Spis
8 września 1943 r. 11 września 1943 r.

10 września 1943 r.

Jezus mówi: "Córko, przeczytajmy razem ostatnie wersety Księgi Kaznodziei. Jeśli on był najmądrzejszy, to Ja jestem Mądrością Bożą. Dlatego nieskończenie go przewyższam. Ale tak jak on pouczam mój lud. Pouczam go od dwudziestu wieków. Rozpocząłem to pouczenie Moim Słowem i kontynuowałem je przez słowo Moich umiłowanych sług. Ale wśród pouczonych z mojego ludu mam uprzywilejowanych uczniów, dla których Mistrz staje się nie tylko nauczycielem: przyjacielem i z bogactwem Królów otwiera im drzwi skarbów zwierzeń i objawień. Biorę tych umiłowanych za rękę i niosę ich ze Mną do sekretnych penetracji i czynię ich zdolnymi do przyjęcia Mojego Słowa, danego z rozmachem zarezerwowanym dla Mojego nowego Jana. Mój mały Janie, powierzam ci moje Słowo. Przekaż je nauczycielom, aby posługiwali się nim dla dobra stworzeń. Ono pochodzi od Jedynego Pasterza, od Dobrego Pasterza, który napisał prawdę swojego Słowa swoją Krwią. Kiedy Przywódca Świata, kiedy Geniusz Ziemi powierza wierzącemu święty sztandar lub cenną tajemnicę, kiedy przekazują przesyłkę lub formułę wynalazku, z jakim świętym szacunkiem wierzący je nosi i przekazuje! Ale ja jestem kimś więcej niż Przywódcą i Geniuszem. Jestem Bogiem, Słowem i Mądrością Ojca, waszym Panem i Odkupicielem. Moje Słowo jest nie tylko po to, by dać dobro ziemi, ale by dać Dobro, które nie umiera: życie wieczne. Nie ma zatem rzeczy świętszej i cenniejszej niż Moje Słowo. Przyjmij je z duszą na kolanach i niech twoja miłość będzie kadzidłem, które oczyszcza twoje serce, które je przyjmuje, twoją rękę, która je pisze, twoje usta, które je powtarzają, twoje oko, które je czyta. Żyj jak anioł i jak kapłan, bo dałem ci słyszeć to, co słyszą aniołowie i co powtarzają kapłani. I żyj coraz bardziej jako ofiara, bo to ofiara otwiera uszy ducha i to krew obmywa język, który mówi o Panu. W tych dniach przed Świętem Krzyża mam ogromną potrzebę ukrzyżowanych dusz. Daj Mi miłość do cierpienia dla Mnie. Uwierz w swojego Jezusa! Gdybym mógł powrócić na Krzyż dla ciebie, jakże bym to uczynił! Ale nie mogę. I pośród tak wielkiej ilości krwi wroga, którą z bratobójczą nienawiścią człowiek rozrzuca po ziemi, brakuje Mojej Krwi, której nie mogę już dla was przelać z Krzyża. Podczas gdy przemieniam gatunki Chleba i Wina w Ciało i Krew Chrystusa na ołtarzach ziemi - zbyt mało i zbyt mało otoczonych prawdziwie modlącymi się duszami - wy, moje małe, drogie ofiary, drogie kwiaty mojego ogrodu, zastępujecie się Odkupicielem i dajecie Mi swoje ciało jako hostię przebłagalną za grzechy świata. Moje dziecko, nie szukaj niczego więcej, mówię również z Eklezjastesem. Czego więcej pragniesz niż misji bycia małym Chrystusem w miejsce twojego Jezusa? Czego więcej pragniesz niż Mojego Słowa? Bóg jest prosty. Im bardziej zbliżysz się do Boga, tym prostszy się staniesz. Będziesz coraz bardziej odczuwał w sobie nudę i próżność ludzkiej nauki, nawet tej, która jest przeznaczona dla Boga, ale napisana przez człowieka. Im więcej Bóg będzie do ciebie mówił, tym bardziej będziesz odczuwał ból szorstkiego i ostrego brzmienia ludzkich słów w porównaniu z najsłodszym i nadprzyrodzonym tonem Mojego słowa. Nie męcz się wieloma doktrynami, nie krępuj się wieloma przepisami. Bądź prosty i wolny. Niech będzie na was tylko lekkie jarzmo[321], które nie jest ciężarem, lecz skrzydłem: Moje. Jest tylko jedna rzecz do zrobienia, aby przyjść do Mnie bez błędu. To, co radzi Eklezjastes, ale które modyfikuję w ten sposób: "Kochaj Boga i przestrzegaj Jego przykazań". Nie mówię: "bój się". Mówię "kochaj". Miłość jest znacznie wyższa niż strach i jest bezpieczniejsza w osiągnięciu celu. Strach jest dla tych, którzy są jeszcze daleko od Boga, aby nie zostali sprowadzeni na manowce. Niczym klapki na oczy zapobiega bestialstwu zakorzenionemu w człowieku przed przejęciem każdego chimerycznego, uwodzicielskiego cienia. Ale dla tych, którzy są już blisko Boga, dla tych, którzy przede wszystkim są w ramionach Boga, miłość jest tym, co musi być przewodnikiem. Wszystkie twoje czyny Bóg podda osądowi. Ale jest rzeczą naturalną, że czyny poruszone miłością nigdy nie będą całkowicie złe i takie, które mogłyby obrzydzić Pana. Będą one nosiły znamię waszej ludzkiej ograniczoności, ale zostanie ono przykryte płonącym sztandarem miłości, który niweluje wady i sprawia, że czyny człowieka są wdzięczne Panu. Oto moja córka. Podczas gdy świat jest pełen morderczego zgiełku, a nienawiść wylewa się z serc, my dwoje, którzy się kochamy, w ciszy i pokoju mówimy o miłości. I nic tak nie raduje twego Jezusa jak te moje małe Betanie, w których Ja jestem Mistrzem, który odpoczywa i naucza zakochaną Maryję[322], która patrzy i słucha Go z całą swoją miłością. Wczoraj nie mogłaś napisać tego, co ci powiedziałem? Nieważne. Nie martw się o to. Ziarno tych słów jest w tobie tak samo. Kiedy zechcę, sprawię, że wykiełkuje. I będzie jeszcze piękniejsze. Zawsze bądź dobry i cierpliwy. Daję ci mój pokój".


[320] ostatnie wersety Księgi Kaznodziei, które w Nowym Testamencie znajdują się w Księdze Koheleta 12:9-14.

[321] lekkie jarzmo, jak w Ewangelii Mateusza 11:30.

[322] Zakochana Maryja, jak w epizodzie opisanym w Ewangelii Łukasza 10:38-42.