Bardzo cierpię, bardzo cierpię od kilku dni. Moje płuca i serce odmawiają pracy, moja gorączka jest wysoka i ciągła, mój kaszel łamie moją klatkę piersiową szorstką i suchą, duszę się i odczuwam potworny ból... Cóż, jestem w radości. W mojej wielkiej radości, gdy cierpię bardziej niż zwykle. Bo kiedy cierpię tak jak w tych dniach i jestem między śmiercią a życiem, boskie Miłosierdzie sprawia, że smakuję miód sapientialnych lub boskich słów. Oto smakuję to dzisiaj. Czytam1: "Królestwo Boże jest w was". Mój Pan pozwala mi tylko przeczytać to zdanie, a potem natychmiast pogrąża mnie w kontemplacji tego królestwa Bożego, które jest we mnie. I oto radość, już niebiańska radość mieszkańców Królestwa, posiadaczy Królestwa, ogarnia mnie, okrywa mnie, przenika mnie, zachwyca mnie. Królestwo Boże, wykrzyknąłem, jest królestwem prawdziwej radości! I zatraciłem się w delektowaniu się tą potężną, silną radością, która jest "żywotna" nawet dla fizycznie wyczerpanej osoby, tak bardzo, że niesie ze sobą doskonałość Nieba, tę doskonałość, w której wykluczone jest wszystko, co jest bólem, znużeniem, głodem, pragnieniem, snem, płacz, a zatem przekazuje temu, kto go smakuje, nawet pośród spazmów choroby lub agonii, spokojną równowagę, radość, pogodną wolę cierpienia, aby mieć coraz więcej Królestwa w sobie, Królestwa, które ma się wypełniając Wolę Bożą. Och! to jest dobre! Jest to powiedziane w wielkiej modlitwie! Ojcze nasz... Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja. Oto, aby Jego Królestwo przyszło, musimy czynić Jego wolę tak, jak jest nam przedstawiona przez tego Ojca miłości, który chce, aby Jego Imię było uświęcone przez Jego dzieci, nie słowami bezwładnego uwielbienia, ale uczynkami, aby oni z kolei mogli być przez nie uświęceni i mieć doskonałą radość. Moja dusza myśli o tych rzeczach i jest cała w radości, pomimo faktu, że w moim ciele i w jak wielu wokół mnie wszystko jest przyczyną bólu i smutku... Ale Boskie słowo jest słodkim miodem dla tych, którzy wiedzą, jak go skosztować z powodu daru otrzymanego z Bożej dobroci.
1 Czytam w Łukasza 17:21 zgodnie z wersetem. Neowulgata tłumaczy "jest pośród was".