Jezus mówi: "Na nic się zda przyjęcie chrztu i innych sakramentów, a tym bardziej spowiedź w chwili śmierci, która jest szczera i wierna, oraz olej święty, jeśli nie będziesz żył wytrwale "ugruntowany1 i niezłomny w wierze, niewzruszony w nadziei Ewangelii. Wręcz przeciwnie, te dary o nieskończonej wartości obracają się przeciwko tobie. Bo im więcej się prosi, tym więcej się daje. Ponieważ Ewangelia jest życiem. Ponieważ sakramenty są siłą. Ponieważ w chrześcijaństwie wszystko jest aktywne i biada tym, którzy, mając w sobie tak wiele Życia, są letnimi, gnuśnymi ludźmi, którzy wegetują bez pracy, z wielką mocą, która została im dana, aby zawsze wydawać się "świętymi, niepokalanymi, nienagannymi przed Najwyższym". Człowiek-zwierzę2 - bo taki jest człowiek pozbawiony Łaski, to znaczy taki, jakim jest, gdy rodzi się z kobiety - w oczach Boga jest jak martwy człowiek, którego zepsute ciało nie może wejść, aby zbezcześcić wieczną Świątynię, w której lśni tron Boga, i w którego zepsutym ciele nie może przyjść Ten, który upoważnia całe Stworzenie do Siebie, wszechobecny nad wszystkim, co jest, z Mocą w niższych stworzeniach, z Mocą, Mądrością i Miłością w człowieku, wyższym stworzeniu. Doskonałość Stworzenia, On chce zamieszkać w tobie ze Swoją Trójjedyną Doskonałością, aby cię posiąść, zanim odda się w twoje posiadanie w wieczności, aby cieszyć się tobą, zanim będziesz mógł cieszyć się Nim w Niebie. Tak więc to Chrystus, posłuszny Ojcu i Miłości, wciela się i składa siebie w ofierze, aby woda chrzcielna nie była obrzędem, ale życiem. To właśnie czyni Chrystus: przeszczepia cię do Życia, a Chrzest jest operatorem. Tak jak, gdyby to było możliwe, chirurg, biorąc urodzoną martwą osobę i łącząc ją z aktywną matrycą, uczyniłby ją żywą, tak samo chrzest czyni z tobą. Zabiera cię martwego. Zanurza cię w fali, która jest wodą, ale w rzeczywistości jest krwią, moją Krwią, i przywraca cię do Życia, które jest Łaską. Rozważmy3 wielką wolność chrześcijanina umocnionego przez Życie, które otrzymał. Apostoł mówi: "Jeśli więc umarliście z Chrystusem dla żywiołów tego świata, dlaczego, żyjąc jeszcze w świecie, poddajecie się tym przykazaniom: nie dotykaj, nie smakuj, nie dotykaj?". Wielka prawda! To powiedziałem4 do moich wiernych: "Ci, którzy wierzą we Mnie, będą wyrzucać diabły, pić trucizny, dotykać węży, deptać skorpiony, przechodzić przez ogień i wodę oraz wśród dzikich zwierząt i nic im nie zaszkodzi, dopóki Ja-Życie nie pozwolę im przyodziać się w purpurę męczenników". Prawdziwy chrześcijanin nie może bać się świata i jego mocy, które zastawiają sidła nawet w najbardziej naturalnych rzeczach, jak w cieszeniu się jedzeniem, owocem, kwiatem, pieszczotą daną lub otrzymaną, uczuciem, a dobre rzeczy, stworzone przez Boga, aby człowiek, Jego syn, mógł się nimi cieszyć, zamieniają się w trucizny, węże, skorpiony, wodę, ogień i dzikie zwierzęta. Miejcie w sobie pełnię Mnie i bez przeszkód to, co Bóg wam dał, tak jak On wam dał: sprawiedliwość, roztropność, wstrzemięźliwość, a będziecie ponad sidłami demonów i zmysłów. Ja bowiem, który zwyciężyłem śmierć i grzech, wzmocnię was przeciw temu, co może stać się grzechem i śmiercią".
1 dobrze uzasadnione... jest cytatem z Kolosan 1:23, który jest odniesieniem umieszczonym przez pisarza na początku i który musi być uzupełniony wersetem 22 dla cytatu, który następuje.
2 Człowiek-zwierzę... poprzedza w. 12 rozdziału II, który odnosi się do Kolosan 2:12.
3 Rozważanie... jest poprzedzone rozdziałem II w.20, który odnosi się do Kolosan 2:20-21.
4 Powiedziałem, jak w Ewangelii Marka 16:17-18.