Spis
2 czerwca 1943 r. 4 czerwca 1943 r.

3 czerwca 1943 r.

Jezus mówi: "Wielu prosi mnie[26] o znak. Jakiego znaku? Znak godziny czy znak mojej mocy? Znak godziny już macie. Powtarzam[27]: "Nie przyszedłem zmieniać Prawa. To wy je zmieniliście. I nie wyciszam mojego Słowa. To, co powiedziałem, powiedziałem. Wszystko, co miało nadejść, od czasu, gdy przemówiłem, Człowiek wśród ludzi, aż do czasu, gdy Ja, Bóg, Syn Boży, przyjdę sądzić ludzi, jest zawarte w mojej Ewangelii. To wy, głupcy, których głowy pełne są tysiąca bezużytecznych hałasów i przewrotnych myśli, nie rozumiecie już tego, co powiedziałem. Czyż nie jesteście posoleni ogniem, tym ogniem, który na zawsze posoli moich wrogów? To, co pali was teraz i co zstępuje na was, aby was zniszczyć i doprowadzić was coraz bardziej do bluźnierstwa i herezji, jest tylko przedsmakiem tego, co będzie ogniem, o którym mówię[28], przeznaczonym dla skandalicznych, którzy nie są nawróceni. A ty jesteś jednym z nich. Troszczycie się tylko o ciało i nieprawe bogactwa, depczecie sumienia i ołtarze, profanujecie wszystko, czego dotkniecie, i zabijacie w sobie Mnie po raz drugi. To są dary, które Lucyfer może wam dać, pod którego znakiem się umieściliście. Bestia zionie ogniem ze swoich ust po zanurzeniu was w złu zepsucia. To są jego dary. Nie może dać wam nic innego. Ja natomiast dałem wam, wraz z Sobą, wszystkie skarby łaski. Czy chcesz znaku Mojej mocy? Ale Ja daję wam ten znak od dwudziestu wieków! Co dobrego z tego wynikło? Otworzyłem na was potoki Moich łask i z Nieba zesłałem je na ziemię w tysiącu i dziesięciu tysiącach cudów. Uzdrowiłem waszych chorych, stłumiłem wasze wojny, rozkręciłem wasze interesy, odpowiedziałem na wasze wątpliwości, nawet w sprawach wiary, ponieważ znam waszą słabość, która nie wierzy, jeśli nie widzi, przyszedłem powtórzyć moją doktrynę, posłałem moją Matkę, aby swoją łagodnością skłoniła was do pokuty i miłości. Co dobrego z tego wynikło? Potraktowaliście Mnie jak głupca, wykorzystując Moją moc i cierpliwość, przekonani, że po dokonaniu cudu nie będę już pamiętać. Nie, dzieci mojego smutku. Wszystko jest zapisane w wielkiej księdze Mojej Inteligencji, a do pisania w niej nie używa się atramentu, lecz płonącego węgla Miłości. I wszystko zostało zapamiętane. Wykorzystaliście przyjście Mojej Matki dla ludzkich celów, uczyniliście z niej przedmiot śmiechu i handlu. Czy nie wiecie, że Maryja jest Moją Świątynią, a Moja Świątynia jest domem modlitwy, a nie jaskinią złodziei? Jej słowa, tak czułe, tak błagalne, tak pełne płaczu, dla was, którzy zabiliście Jej Syna i nie wiedzieliście nawet, jak uczynić taką ofiarę owocną, brzmiały dla was jak bezużyteczna pieśń. Kontynuowałeś swoją drogę zatracenia. Moi posłańcy, dusze, które żyjąc tak, jak wszyscy powinniście żyć, stały się moimi krzykaczami, aby jeszcze raz powtórzyć słowo mojego Serca, traktowaliście ich jak "szaleńców" i "opętanych" i czasami ich zabijaliście, zawsze ich dręczyliście. Nawet ja, z cudzołożnego i morderczego pokolenia moich śmiertelnych czasów, zostałem nazwany[30] "szalonym i opętanym". Znak! Masz znak i nie jest nim oddanie ci mojego Ojcostwa. Inny znak niż ten nie będzie wam dany. Szukajcie go w moim słowie i w waszym sumieniu, jeśli jeszcze zdołacie je znaleźć żywe pod stertą lubieżności, cudzołóstwa, wszeteczeństwa, kradzieży, morderstwa, zazdrości, bluźnierstwa i przesądów, pod którymi je ukamienowaliście. To jest Wniebowstąpienie. Przed wniebowstąpieniem pobłogosławiłem[31] Moją Matkę i Moich uczniów. Nie miałem innych do błogosławienia, ponieważ inni Mnie odrzucili i przeklęli. Nawet teraz błogosławię Moich uczniów, ponieważ inni Mnie nie chcą i bluźnią Mojemu błogosławieństwu".


[26] zapytać... Na maszynopisie Maria Valtorta notuje ołówkiem: W odpowiedzi na pytanie Marty. Chodzi o Martę Diciotti, kobietę, która mieszkała z Marią Valtortą od 1935 roku i która pomagała niedołężnej pisarce aż do jej śmierci. Jej imię często pojawia się w pismach Valtorty. Urodziła się w Lucca 2 grudnia 1910 roku, zmarła w Viareggio 5 lutego 2001 roku.

[27] Powtarzam, ponieważ zostało to już powiedziane w pierwszym "dyktandzie" z 2 czerwca.

[28], o którym mówię w Ewangelii Mateusza 18:6-9; Marka 9:42-50.

[29] dom ... jak w Mateusza 21:12-13; Marka 11:15-17; Łukasza 19:45-46; Jana 2:14-17.

[30] Powiedziano mi, jak w Mateusza 12:24; Marka 3:22, 30; Łukasza 11:15.

[31] błogosławiony, jak powiedziano w Ewangelii Łukasza 24:50-51.