Spis
16 stycznia 1944 r. 19 stycznia 1944 r.

17 stycznia 1944 r.

Jezus mówi: "Strzeżcie się, że bardziej niż dla was i wielu wam podobnych, to pouczenie należy do grupy "siedmiu pouczeń"[74]. Nie jest źle, gdy ktoś zaczął rozbijać system, kontynuować taranowanie. Ta forma myślenia jest systemem ze stali. Trzeba wytrwać, by zwyciężyć. Wiara jest tylko jedna. Moja. Tak jak ci ją dałem, boski klejnot, którego światłem jest życie. Wiara nie wystarczy pozostać w nazwie, tak jak pozostaje kawałkiem marmuru przypadkowo umieszczonym w pokoju. Ale musisz się z nim połączyć i uczynić go częścią siebie. Czy szata, którą nosisz, jest dla ciebie życiem? Czy staje się dla ciebie ciałem i krwią? Nie. Jest to szata, która jest dla ciebie użyteczna, ale jeśli ją zdejmiesz, aby założyć inną, nic z niej nie zabierzesz. Natomiast jedzenie, które przyjmujesz, staje się twoim ciałem i krwią i nie możesz go już z siebie zdjąć. Jest ono częścią i istotą ciebie, ponieważ bez krwi i ciała nie mógłbyś żyć, a bez jedzenia nie miałbyś ciała i krwi. To samo dotyczy wiary. Nie może ona być rzeczą nakładaną na ciebie w określonym czasie, jak zasłona, by wyglądać lepiej i uwodzić braci, ale musi być nieodłączną częścią ciebie, nieodłączną od ciebie, żywotną w tobie. Wiara to nie tylko nadzieja na rzeczy, w które się wierzy, wiara to rzeczywistość życia. Życia, które zaczyna się tutaj, w tej chimerze ludzkiego życia, i wypełnia się w zaświatach, w życiu wiecznym, które na ciebie czeka. Dzisiaj ma miejsce wielka herezja, świętokradcza herezja u szczytu. Syn Szatana, jeden z synów i mogę powiedzieć, że jeden z największych, nie największy z przeszłości, którym jest Judasz, nie największy z przyszłości, którym będzie Antychryst, ale jeden z tych, którzy żyją teraz, aby karcić człowieka, który czcił człowieka, a nie Boga, dając sobie śmierć przez człowieka, podczas gdy Ja, Bóg, dałem człowiekowi Życie przez moją śmierć - rozważ tę różnicę - syn Szatana wygania nową wiarę, która jest tragiczną, świętokradczą, przeklętą parodią Mojej Wiary. Nowa ewangelia jest wygnana, nowy kościół jest założony, nowy ołtarz jest wzniesiony, nowy krzyż jest wzniesiony, nowa ofiara jest celebrowana. Ewangelia, kościół, ołtarz, krzyż, ofiara człowieka. Nie Boga. Jedna jest Ewangelia: moja. Jeden jest Kościół: mój, rzymskokatolicki. Jeden jest ołtarz: ten konsekrowany olejem, wodą i winem; ten założony na kościach męczennika i świętego Boga. Jeden to Krzyż: mój. Ten, na którym wisi Ciało Syna Bożego: Jezusa Chrystusa; ten, który powtarza postać drewna, które niosłem z nieskończoną miłością i z tak wielkim wysiłkiem na szczyt Kalwarii. Nie ma innych krzyży. Mogą istnieć inne znaki, hieroglify podobne do tych wyrytych w hipogea faraonów lub na stelach Azteków, znaki, nic więcej niż znaki człowieka lub szatana, ale nie krzyże, ale nie symbole całego poematu miłości, odkupienia, zwycięstwa nad wszystkimi siłami zła, czymkolwiek one są. Od czasów Mojżesza aż do teraz, i od teraz aż do chwili Sądu, jeden będzie krzyż: ten podobny do Mojego, ten, który pierwszy niósł "węża"[75], symbol życia wiecznego, ten, który niósł Mnie, ten, który Ja będę niósł ze Sobą, kiedy ukażę się wam jako Sędzia i Król, aby sądzić wszystkich: was, o Moi błogosławieni wierzący w Mój Znak i w Moje Imię; i was, przeklęci, parodyści i świętokradcy, którzy zdarliście ze świątyń, państw i sumień Mój Znak i Moje Imię, zastępując je waszym satanistycznym skrótem i waszym satanistycznym imieniem. Jedna jest Ofiara: ta, która mistycznie powtarza Moją, a w chlebie i winie daje wam Moje Ciało i Krew zanurzone dla was. Nie ma innego ciała ani innej krwi, które mogłyby zastąpić Wielką Ofiarę. A krew i ciała, które unieśmiertelniasz, o okrutni ofiarnicy tych, którzy są wam poddani i którymi rozporządzacie - bo uczyniliście z nich ciała skazańców przy wiosłach, naznaczonych waszym piętnem, jakby byli bestiami rzeźnymi, niezdolnymi nawet do myślenia, ponieważ ukradliście, zakazaliście, Uderzyłeś w tę suwerenność człowieka nad brutalami, a z inteligentnych istot stworzyłeś ogromne stado brutali, nad którymi machasz swoją laską i którym grozisz "śmiercią", nawet jeśli odważą się, tylko w sobie, cię osądzić - a ta krew i te ciała nie świętują, nie zastępują, nie służą, nie, ofiara. Moja daje ci łaski i błogosławieństwa. Moja sprowadza na ciebie potępienie i wieczne przekleństwa. Słyszę i widzę jęki i tortury uciskanych, których mordujecie w duszy i umyśle nawet bardziej niż w ciele. Żaden z twoich poddanych nie jest bezpieczny przed twoim nożem, który pozbawia ich wolności, pokoju, spokoju, wiary i czyni z nich moralnych ebetów, beznadziejnych buntowników. Słyszę i widzę westchnienia zabitych i krew, która kąpie "twój" ołtarz. Biedna krew, dla której mam miłosierdzie przewyższające wszelką miarę i której wybaczam nawet błąd, ponieważ człowiek już się za to ukarał, a Bóg nie dokonuje zemsty. Ale przysięgam ci, że z tej krwi i z tych jęków uczynię twoją wieczną mękę. Będziesz jadł, będziesz regurgitował, będziesz wymiotował krwią, utoniesz w niej, będziesz miał swoją duszę cofniętą, aż oszalejesz z tych westchnień i jęków, i będziesz nawiedzany przez miliony larw twarzy, które będą wykrzykiwać twoje miliony zbrodni i przeklinać cię. To znajdziesz tam, gdzie czeka na ciebie twój ojciec, król kłamstwa i okrucieństwa. A gdzie jest wśród was papież, kapłan do odprawienia obrzędu? Jesteście katami, a nie kapłanami. To nie jest ołtarz, to jest szafot. To nie jest ofiara: to jest bluźnierstwo. To nie jest wiara, to jest świętokradztwo. Zejdźcie, przeklęci, zanim zadam wam ohydną śmierć. Uczyńcie śmierć przynajmniej z bestii, które wycofują się do jaskini, by umrzeć, nasycone zdobyczą. Nie czekajcie na waszym piedestale piekielnych bogów, aż dostarczę was na pokutę, nie ducha, ale waszych bestialskich ciał, i pozwólcie wam umrzeć pośród drwin tłumu i mąk torturowanych teraz. Istnieje granica. Przypominam ci o niej. I nie ma litości dla tego, kto małpuje Boga i upodabnia się do Lucyfera[76]. A wy, o ludzie, wiecie, jak być silnymi w Prawdzie i Sprawiedliwości. Ludzkie filozofie i ludzkie doktryny są zanieczyszczone żużlem. Te obecne są nasycone trucizną. Z jadowitymi wężami się nie żartuje. Nadchodzi godzina, w której wąż wychodzi z zaklęcia i wibruje śmiertelnym ukąszeniem. Nie pozwólcie się zatruć. Pozostańcie zjednoczeni ze Mną. We Mnie jest sprawiedliwość, pokój i miłość. Nie szukajcie innej doktryny. Żyjcie Ewangelią. Będziesz szczęśliwy. Żyj ze Mnie, we Mnie. Nie zaznasz wielkich radości cielesnych. Nie daję ich: daję prawdziwe radości, które są nie tylko radością ciała, ale także ducha, uczciwe, błogosławione, święte radości, które przyznałem i usankcjonowałem, te, w których nie odmówiłem udziału. Rodzina, dzieci, uczciwy dobrobyt, dostatnia i spokojna ojczyzna, dobra harmonia z braćmi i narodami. Oto, co nazywam świętym i co błogosławię. W nim masz również zdrowie, ponieważ życie rodzinne, uczciwie prowadzone, daje zdrowie ciału; w nim masz spokój, ponieważ handel lub zawód, uczciwie wykonywany, daje spokój sumienia; w nim masz pokój i dobrobyt kraju i narodu, ponieważ żyjąc w dobrej harmonii z rodakami i sąsiednimi narodami, unikasz urazy i wojen. Wiem, moje biedne dzieci, że w waszej krwi fermentuje trucizna szatana. Ale dałem wam Siebie jako przeciwtruciznę. Nauczyłem was wyryć na was, w was, Mój Znak, który zwycięża szatana. Obrzezajcie się duchem Mnie. O wiele wyższe i doskonalsze obrzezanie! Podnosi ono z waszego ciała te komórki, w których czają się zarazki śmierci i wszczepia w was Życie, którym Ja jestem. Pozbawia was zwierzęcości i przyodziewa w Chrystusa. Pogrzebuje was jako winne dzieci Adama, winne przez pierwotną winę i przez wasze własne winy, w Chrzcie i w Wyznaniu Chrystusa, i wskrzesza was jako dzieci Najwyższego. Nie oddzielajcie się ode Mnie. Och! Doprowadzę was do Nieba, jeśli pozostaniecie częścią Mnie, a także - ponieważ nie wszyscy jesteście "niebem", ale zawsze pozostaje w was trochę błota ziemi - oto obiecuję wam, że błogosławieństwo Ojca nie zawiedzie nawet na tym waszym błocie, ponieważ Ojciec może błogosławić tylko Swojego Syna, a Moja Moc tak was ogarnie - jeśli pozostaniecie we Mnie, jeśli będziecie się ze Mną modlić, odmawiając "Ojcze nasz", jak was nauczyłem[78] - że Ojciec da wam Królestwo Niebieskie, o co jest mowa w pierwszej części, oraz chleb powszedni i odpuszczenie grzechów, o co jest mowa w drugiej części. Jeśli pozostaniecie we Mnie, jak dzieci w łonie matki, nasz Ojciec będzie mógł zobaczyć tylko szatę, która was okrywa: Mnie, waszego Odkupiciela, waszego Stwórcę w Niebie i Jego Syna; a na Syna, przedmiot wszystkich Jego przyjemności, dla którego uczynił, oprócz wszystkich rzeczy, przebaczenie i chwałę, dla radości Jego Syna, który chce, abyście otrzymali przebaczenie i chwałę, spuści On deszcz Swoich łask. Twoją śmierć zniszczyłem swoją. Twoje grzechy zmazałem Moją Krwią. Z wyprzedzeniem odkupiłem je dla ciebie. Wszystko, co uczyniłem bezsilnym, aby cię skrzywdzić w przyszłym życiu, przybiłem do mojego krzyża, od Adama do każdego z was. Mogę powiedzieć, że pochłonąłem całą truciznę świata, przesączając gąbkę[79] nasączoną żółcią i octem Golgoty i że zwróciłem wam to zło w Dobru, ponieważ umierając, wydestylowałem je i z mieszaniny śmierci uczyniłem wodę Życia, płynącą z mojej rozdartej piersi. Trwajcie we Mnie w czystości i męstwie. Nie bądźcie hipokrytami, lecz szczerymi w wierze. To nie zewnętrzne praktyki stanowią wiarę i miłość. Mają je również świętokradcy, którzy używają ich, aby was oszukać i zdobyć ludzką chwałę. Nie wolno ci takim być. Pamiętajcie, że tak jak odrodziłem was do Życia Łaski, dla którego byliście martwi, tak też wzbudziłem was ze Mną do Życia wiecznego. Dąż zatem do tego miejsca Życia. Szukajcie wszystkiego, co jest monetą, aby do niego wejść. Wszystkich rzeczy duchowych: Wiary, Nadziei, Miłości, innych Cnót, które czynią człowieka dzieckiem Bożym. Szukaj nauki, która nie błądzi: tej, która jest zawarta w mojej doktrynie. To jest to, co czyni cię zdolnym do kierowania sobą tak, aby Niebo było twoje. Szukaj chwały. Nie ośmieszającej i często winnej chwały ziemskiej, którą często potępiam i zawsze uważam, że nie jest prawdziwą chwałą, ale jedynie misji, którą Bóg ci daje, abyś mógł uczynić z niej środek do osiągnięcia niebiańskiej Chwały. Prawdziwą chwałę osiąga się poprzez odwrócenie wartości świata. Świat mówi: "Ciesz się, gromadź, bądź dumny, apodyktyczny, bez serca, nienawidź, by zwyciężać, kłam, by triumfować, bądź okrutny, by rządzić. Ja wam mówię: "Bądźcie umiarkowani, kontynentalni, bez pragnienia ciała, złota, władzy; bądźcie szczerzy, uczciwi, pokorni, kochający, cierpliwi, cisi, miłosierni. Przebaczaj tym, którzy cię obrażają, kochaj tych, którzy cię nienawidzą, pomagaj tym, którzy są mniej szczęśliwi od ciebie. Kochaj, kochaj, kochaj. Zaprawdę, powiadam wam, że żaden akt miłości, choćby najmniejszy, jak westchnienie współczucia dla tych, którzy cierpią, nie przejdzie bez nagrody. Nieskończona nagroda w Niebie. Już wielka nagroda, zrozumiała tylko dla tych, którzy jej doświadczają, nawet na Ziemi. Nagroda pokoju Chrystusowego dla wszystkich Moich dobrych, jasności Słowa dla "bardzo dobrych", do których przychodzę, aby znaleźć Moje pocieszenie. Moje drogie dzieci, które kocham miłością o wiele większą niż wszelka nienawiść, która krąży na ziemi jak piekielny płyn, kochajcie Mnie z kolei; cokolwiek robicie lub mówicie, czyńcie to w imię waszego Jezusa, dziękując w ten sposób Bogu, waszemu Ojcu, przez Niego, a łaska Pana pozostanie na was jako woźny na ziemi i pewna aureola dla Nieba ". Ten "dyskurs"[80] został wygłoszony około ośmiu dni temu, a więc około dziesiątej lub jedenastej rano. Zostało w nim powiedziane, po różnych innych frazach, między innymi: że kapłani nie są potrzebni ani Bogu, ani duszom, ponieważ są handlarzami itp. itd., którzy chcą tylko czerpać zyski ze swojego zawodu itp. itd.; że kiedy wojna się skończy, oczywiście wraz ze zwycięstwem Niemiec, zostanie ustanowiony nowy, prawdziwy kult, zostaną otwarte nowe prawdziwe świątynie, a wierni nowej wiary pójdą tam, aby zobaczyć spożytą ofiarę, w której zostanie przyniesiony chleb ofiarowany narodowi germańskiemu i ich krew. Słowa i obietnice złożone przez Hitlera swoim poddanym.


[74] siedem dyktand, z których 11 stycznia jest wymieniony w przypisie końcowym. Obok dzisiejszej daty pisarz umieszcza odniesienie do Kolosan 2-3.

[75] przyniósł ... węża, w czasach Mojżesza, w Liczb 21:8-9; Jana 3:14.

[76] podobny do Lucyfera na obrazie z Księgi Izajasza 14:12-21.

[77] część nie w sensie części, ale w sensie uczestnictwa.

[78] Nauczałem w Ewangelii Mateusza 6:9-13; Łukasza 11:2-4.

[79] przesiąkanie gąbki, jak czytamy w Jana 19:28-30; woda... płynęła, jak jest powiedziane w Jana 19:33-34.

[80] To "przemówienie"... Ta notatka pisarza znajduje się na kawałku papieru dołączonym do początku 13. zeszytu z autografem. Cytujemy ją tutaj, ponieważ wydaje nam się istotna dla powyższego "dyktanda".