Jezus mówi: "Teraz więc, wy, lekarze, którzy nie zmierzyliście ogromnej próby mojej Maryi - a jej tortury wydawały się wam małe, nie nazywane "piekłem", skandaliczne, gdy słyszeliście, że nazywa się je "przekleństwem" - czym wydawał się wam ten post mojego Słowa? Czy zrozumiałeś go, ponieważ został ci dany? Czy chcesz zasłużyć na więcej? Mów więc. I mów myśląc, że nikt tak jak ty, mój mały głosie, nie został tak dotknięty. Jesteś porównywalny do tych kamyków, z dala od rustykalnej niecki alpejskiego źródła, które tryskają i lśnią od strumieni źródła ze zbocza góry, podczas gdy ona jest niecką i wszystko obejmuje ten strumień, jest dźwięczny i pełen tego, i ma być tym, a pozbawiony tego jest opustoszałą rzeczą bez celu istnienia. Miała jednak swoją godzinę tortur z pozbawieniem Słowa dla moich celów i dla jej treningu. Abyś wiedziała, że dusze, które Mi się oddają, są jak żelazo, które ogień czyni plastycznym, i muszą pozwolić się obrabiać, zginać, rozrzedzać pod każdym względem, zgodnie z moją wolą; uległe w przyjmowaniu, aby dawać, uległe w pozostawaniu bez swojego skarbu: Mnie; posłuszni w posiadaniu tylko dla siebie, tak jak w posiadaniu i niemożności zatrzymania dla siebie nawet echa słowa, to znaczy słodyczy, którą pozostawia moje Słowo, podobnej do słodyczy, która pozostaje na języku po wyssaniu plastra miodu; posłuszni we wznowieniu swojej misji. Zawsze potulne, drogie, umiłowane dusze, które moja miłość torturuje, aby stawały się coraz bardziej jego, i które torturują dla ciebie: aby uczynić cię, ciebie, trochę bardziej moim. Jak ci się wydawało to moje milczenie? Czy nie byliście oporni, podnosząc się jak kapryśne konie, znajdując twardy ten wąski kęs na drodze waszego pragnienia posiadania więcej? Czy nie zabrakło wam miłosierdzia i sprawiedliwości, nadając temu milczeniu znaczenie, którego nie ma: ukaranie rzecznika za jakiś rzekomy (według was) grzech? Czy nie zabrakło ci pokory i sprawiedliwości, nie uznając, że zasłużyłeś na to z różnych powodów i że słusznie to zrobiłeś, aby zrozumieć mękę, która została dana temu sercu? I że zostanie ci ona dana ponownie, jeśli na nią zasłużysz. To znaczy, jeśli nie użyjesz mojego daru tak, jak powinien być użyty. Jeśli uczynisz z niego ludzkie studium. Jeśli nie będziesz szanował tajemnicy. Jeśli będziesz nieposłuszny moim życzeniom. Teraz, ponieważ nie chcę, aby dłużej marniała, chociaż uczyniłem ją pełną osobistej radości - ale to jej nie wystarcza, ponieważ zrozumiała, czym jest Miłość, a miłość chce dawać, to znaczy chce być dla wszystkich, a nie dla siebie, pełna radości - wznawiam moją ewangelizację. Po 40 dniach milczenia. I to również rozwiewa ukrytą myśl w niektórych mózgach, że cisza nadeszła z braku sugestii.Obecny, nieobecny, daleki, bliski, nic nie jesteś, o śmiertelnicy, dla Niej.Tylko Ja jestem. Tylko ja. Gdyby była na świecie jedyną ocalałą z rasy Adama, byłaby moją "rzeczniczką", gdybym chciał, dla wiecznych ksiąg. Człowiek jest larwą bez mocy i głosu w tej służbie. Tylko Bóg jest. Autor i Wola faktu. Bądźcie zdolni do zrozumienia i wiary! Medytujcie i doskonalcie się. Idźcie. I bądź wdzięczny, że byłeś miłosierny i wznów obdarowanie darem".
Lekki, słodki, zabawny głos. Tak. Słyszenie go przynosi tylko radość. Głos Ducha Świętego. Najbardziej niematerialny, najbardziej radosny. Światło i rozkosz, pokój i radość wchodzą wraz z nim do serca i przepływają przez całą istotę. Och! łagodny pocałunek tego Głosu Miłości!.. Mówi do mnie - bo na jego wezwanie odpowiadam: "Oto jestem" i pytam: "Dlaczego tak milczałeś? Dlaczego tak rzadko mówisz?" - mówi do mnie: "Nie, nie milczę ani nie mówię rzadko. Zawsze do ciebie mówię. Nigdy nie milczę. Mówię w imieniu wszystkich. Mówię tylko do ciebie. Mówię ustami Słowa i używam języka Maryi, Mojej Najświętszej Oblubienicy, aby przekazać wam Moje lekcje. Przemawiam wizjami i harmoniami, które zsyłam wam z Nieba. Przemawiam pociechami i pocałunkami pokoju, którymi wznoszę twoje serce na nieludzkie wyżyny. Przemawiam obejmując aspekty i głosy świata moją istotą, którą kochasz. Nie ma chwili, w której bym ci nie pomagał. Wierzysz, że Inni przychodzą. Nie. To ja przyprowadzam cię do Innych. Ja: Miłość. Siedmioma darami wzmacniam cię i oczyszczam, czynię cię pobożnym i zdolnym widzieć, pokornym i uczonym w nie-ludzkiej wiedzy, prowadzę cię i doradzam, otwieram twój intelekt i zaszczepiam w tobie Mądrość: Królową, której królestwem jest Niebo. Przyjdź. Wejdź. Zanurz się w Miłości. Musisz płonąć, aby móc przyjmować. Musisz być oczyszczony, aby Światło mogło przez ciebie prześwitywać. Warga Proroka została oczyszczona1 przez serafina. Dla dusz Proroka Miłość dokonuje oczyszczenia. Błogosławię cię, abyś był coraz "silniejszy". Silny wobec wszystkich sideł, które Podstępny zastawia, aby zaszkodzić Bożym narzędziom i splugawić je. Bądź czysty i rozświetlony jak gwiazda. Idź w pokoju".
[Następuje, z dzieła EVANGELO, rozdział 39 (z wyłączeniem pierwszego fragmentu) w dniach 19-20 grudnia i rozdział 40 w dniu 21 grudnia].
1 światowy, w Księdze Izajasza 6:6-7.