Spis
18 października 1944 20 października 1944

19 października 1944 r.

Jezus mówi: "A teraz mówię do was. Pokazałem wam tylko anioła, zwykłego anioła. Ani serafina, ani cherubina, ani archanioła. Anioła, powiedziałbym, najmniejszego, abyście zrozumieli, że jest on zwykłym człowiekiem pośród radujących się zastępów w Niebie. I widzieliście, jak jego światło, które daje bezcielesne ciało jego wszechduchowej esencji, przyćmiło światło wszystkich gwiazd razem wziętych. Wezwałem pragnieniem Mojej Myśli anioła i przybył on z najdalszego Imperium, a między moim wezwaniem go a jego pojawieniem się u Moich stóp nie upłynął ten ułamek czasu, który nazywacie sekundą minuty. Chciałem ci pokazać, jak ci, którzy uważają się za uczonych, ponieważ znają nie zawsze dokładne i nigdy nie kompletne dogmaty ludzkiej nauki, i uważają się za posiadaczy oceanów światła, prawdy i piękna, mają tylko cząstkę tego i łączą się z wieloma odpadami. Powiedziałeś: "Ileż tu tajemnic!". Tak, mała gwiazdo twego Mistrza. Życie nie zatrzymuje się w tym stworzeniu. Nie zatrzymuje się w żadnej jego części. Nie spocznie, dopóki nie powiem: "Dość". I zmienię, tak jak jest w Mojej Myśli, aspekty i prawa, które przez tysiąclecia nadawałem Życiu. Życie jest tym eterem, który ze swoją niewielką solidnością ułatwia i podtrzymuje bieg i ciężar gwiazd, i który ze swoim składem i mrozem pozwala im na coraz większą doskonałość w kierunku tego maksimum, które wyznaczyłem dla każdego życia. Oto posłuszeństwo Mojej woli. Życie jest życiem gwiazd i planet, które z mgławic, nazwijmy je płodami gwiazd uformowanymi w wielkim łonie eterycznego powietrza, powoli krzepną, odżywiają się jak wygłodniałe usta niemowląt, porywając gazy i metale z już uformowanych istnień, tak jak niemowlę porywa pokarm i napój z piersi swojej pielęgniarki. Ta sama bezsenna gonitwa wszystkich tych gwiezdnych istnień pozwala na przepływ ich cząsteczek, gazów i metali, które rozpalają mgławice, a w ogniu łączą się z głównym jądrem i coraz bardziej się konkretyzują, a następnie płomień staje się ogniem, ogniem astro. Sponsoringi i narodziny, narodziny i małżonkowie oraz śmierć długo żyjących gwiazd, które rozpadając się w ostatniej konwulsji życia, tworzą zalążek innych istnień, utajonych w wielkiej rzece Galatei. Nie ma też takiej, która nie miałaby dla ciebie misji miłości, daleko stąd. Odległa o miliardy kilometrów. Ale jeszcze bardziej odległe, ponieważ nie możesz już "widzieć" okiem dzieci Bożych. Pokazałem ci ten pył gwiazd. Pył w porównaniu z blaskiem mojego anioła. Ale jak nazwiemy, córeczko, przed którą uchylam zasłony tajemnicy, abyś zapomniała o ziemi i coraz bardziej zakochiwała się w mojej ojczyźnie, prochu, jedynych wielkich w dumie, którzy noszą imię: człowiek? Czy mógłbym im powiedzieć: "Spójrz"? Nie. Nie zobaczyliby. Nie uwierzyliby, nawet gdybym cudem mocy sprawił, że zobaczą. Przeżuli chleb i owoc ludzkiej pychy i nauki. To doprowadza ich do szaleństwa. Dałem i daję strony prawdy i świętości. Ale zbyt wiele z nich spada na ziemię jak okruchy drobnej słomy. Ludzie" - nadajmy im szlachetny tytuł zgodnie z ich koncepcją - nie dbają o te słowa "Człowiek" powinien oznaczać: "syn Boży, stworzony na obraz i podobieństwo Ojca w myślach, uczuciach, czynach, impulsach, pragnieniach". Takie są dzieci. Zamiast tego obecnie "człowiek" oznacza "najbardziej dumne, puste, okrutne, najlżejsze zwierzę, najbardziej przeciwne Bogu". Wierzy się we wszystko. Nic nie jest. Nic, ponieważ jest tylko "człowiekiem", a nie "synem Bożym". Gdzie jest duch człowieka? Kto go jeszcze posiada? Zostawmy, córko, tych nieszczęśników ich smutnemu losowi, starając się z miłością wyrwać ich tobie. Jest tylko miłość, która może to, czego nic innego nie może. Ale bez względu na to, jak "potężna" może być, często staje się bezsilna, ponieważ zderza się z pychą, która jest tetragonalna wobec każdego ataku Dobra. Uważają się za "bogów", ponieważ mają na ustach kęs owocu ludzkiej wiedzy. Adam nie umiera. Odradza się ze swoją tendencją w każdym człowieku. Adam, który utracił siebie638 , aby chcieć wiedzieć i wiedzieć, aby stać się "bogiem". Przyjdź. Dzieciom Światłości, dzieciom Bożym daj chleb i owoc Prawdy i Mądrości, które są nie tylko dla tego, co jest wyjątkowo nieodłączne od Boga, ale także, ponieważ wszystko od Boga pochodzi, dla tego, co jest we wszechświecie. Tęsknij za Niebem. Tutaj nie ma już dysonansu między tobą a tymi, których będziesz miał po swojej stronie. Tutaj nie ma już kontrastu między twoim pragnieniem a posiadaniem. Tutaj będziesz odpoczywał błogo, radośnie. Tutaj będziesz mnie miał... Jeśli posiadanie mnie pośród ograniczeń twoich warunków życia na Ziemi daje ci radość, która cię wywyższa, pomyśl, że będzie to posiadanie mnie bez ograniczeń. Życie przemija. Niebo nadchodzi. Ból umiera. Błogość pozostaje. Ci, którzy mnie kochali i służyli mi, będą wiecznymi gwiazdami, gdy każda gwiazda umrze pod koniec stworzenia. Moje gwiazdy..."


[638] został utracony, jak opisano w Księdze Rodzaju 3: 1-7.