Jezus mówi: "Bądźcie pewni. Kto ma Mnie, ma wszystko. Nie będziesz już łaknął ani pragnął, zgodnie z Moją obietnicą[194], ponieważ wierzysz we Mnie. Nie mówię o głodzie i pragnieniu biednego ciała. Mówię o głodzie i pragnieniu twego serca, twej duszy, twego ducha. Tylko myśl, że masz Mnie blisko siebie, pociesza cię, podtrzymuje cię, odżywia cię całkowicie. Nie, że nie męczę się byciem blisko ciebie. Jezus nigdy nie męczy się byciem blisko swoich biednych dzieci, które są tak nieszczęśliwe bez Niego. Zobacz, czy kiedykolwiek zmęczę się byciem w kościołach, czekając na ciebie, zamkniętym w małym chlebie, aby przybrać widzialną formę twojego materialnego ciężaru. Najsłodszym skarbem, jaki posiadam, są dusze, które dał Mi Ojciec. Czy możesz wątpić, że nie traktuję z pełnym miłości szacunkiem tego, co zostało Mi dane przez Mojego Ojca? Zstąpiłem z Nieba, gdzie byłem błogi w wywyższonej boskości Mojej Istoty, aby spełnić to pragnienie Ojca, aby zbawić ludzkość stworzoną przez Niego. Okrążony, Ja Nieskończony, w małym ciele; zniechęcony, Ja Potężny, w przebraniu mętnego człowieka; biedny, Ja Mistrz Wszechświata, w jakiejś małej wiosce; oskarżony, Ja Nieskazitelny, Najczystszy, o wszystkie moralne i duchowe winy jako buntownik przeciwko ludzkiej władzy, wywrotowiec narodów, gwałciciel boskiego prawa, bluźnierca Boga; wszystko cierpiałem, wszystko osiągnąłem, aby urzeczywistnić pragnienie Ojca. Nie, nie męczę się byciem z wami. Czekam na ciebie. Kiedy nadejdzie twoja godzina, wstąpisz ze Mną do życia wiecznego, bo dla tego, kto we Mnie wierzy, jest ono zachowane. Powiedziałem ci już[195], jak ten, kto wierzy, prawdziwie wierzy, jest zbawiony. Wiara bowiem pociąga za sobą inne cnoty i skłania do praktykowania cnót i Prawa".
Jezus mówi: "Powiedz Ojcu, który prosi o znak, aby przekonać braci do pewnych prawd, którym nie można zaprzeczyć, abym dał mu tę samą odpowiedź[196], której udzielił bogaczowi Epulone: 'Jeśli nie słuchają Mojżesza i Proroków, nie będą słuchać nawet umarłego, który zmartwychwstał. Jeśli nie słuchają głosu swego sumienia natchnionego przeze Mnie, które wykrzykuje swe niezaprzeczalne i prawdziwe ostrzeżenia, jeśli duszą pod niewiarą nawet tę resztkę wrażliwości, która w nich pozostaje, to jak chcesz, aby słyszeli inne rzeczy? Jeśli nie chylą czoła przed rzeczywistością, która ich spotyka i nie pamiętają, nie rozumieją, nie przyznają się do niczego, jak chcesz, aby uwierzyli w znak? Oni też się Mnie wypierają, chociaż mówią, że się Mnie nie wypierają; są "uczonymi" i zdusili piękną, świętą, prostą, czystą zdolność wiary pod kamieniami i cegłami swojej nauki, która jest zbyt przesiąknięta ziemią, aby móc zrozumieć to, co nie jest ziemskie. Ach! Maryjo! Ileż bólu ma Twój Jezus! Widzę, jak umiera to, co zasiałem kosztem mojej śmierci. Ale nawet gdybym się ukazał, nie uwierzyliby mi. Uruchomiliby wszystkie narzędzia nauki, aby zważyć, wymienić, przeanalizować cud mojego pojawienia się, uwolniliby wszystkie rozumowania swojej kultury, niepokojących proroków i świętych, aby przytoczyć, w odwrotnej kolejności i w sposób, który najbardziej im odpowiada, powody, dla których Ja, Król i Pan Stworzenia, nie mogę się pojawić. Nawet teraz, tak jak dwadzieścia wieków temu, prości ludzie, dzieci podążają za Mną i wierzą we Mnie. Prości, ponieważ mają to samo serce, dziewicę racjonalizmu, nieufności i pychy umysłu, co dzieci. Nie. Nie znalazłbym w Moim Kościele ludzi zdolnych do wiary. To znaczy, w wielkiej armii Moich sług znalazłbym kilka dusz, które wiedziałyby, jak zachować najwyższe dziewictwo: "dziewictwo ducha". O święte dziewictwo ducha! Jakże cenne, jakże drogie, jakże umiłowane mojemu Sercu, które was błogosławi i obdarza łaskami! O święte dziewictwo ducha, które zachowujesz szczerość Chrztu dla dusz, które cię posiadają, które zachowujesz żarliwość Bierzmowania dla dusz, które cię zachowują, które zachowujesz pokarm Komunii dla dusz, które się tobie oddają, które jesteś Małżeństwem duszy z jej Jezusem Mistrzem i Przyjacielem, które jesteś Kapłaństwem, które poświęcasz Prawdzie, które jesteś Olejem, który poświęcasz w godzinie ostatecznej, aby przygotować się na wejście do mieszkania, które dla ciebie przygotowałem! Święte dziewictwo ducha, że jesteś światłem do zobaczenia, dźwiękiem do usłyszenia, tak jak niewielu może zachować! Zobacz, moja duszo. Niewiele jest rzeczy, które potępiam tak surowo, jak ten racjonalizm, który defloruje, dekonsekruje i zabija Wiarę, mówię Wiarę wielką literą, aby oznaczać prawdziwą, absolutną, królewską Wiarę. Potępiam ją jako mojego zabójcę. To on zabija Mnie w sercach i przygotował i przygotowuje bardzo smutne czasy dla Kościoła i świata. Przeklinałem już inne rzeczy. Ale żadnej nie przeklnę tak jak tej. To było ziarno, z którego wyrosły inne, inne jadowite doktryny. Była to perfidna doktryna, która otworzyła drzwi wrogowi. Rzeczywiście otworzyła drzwi Szatanowi, który nigdy, odkąd zapanował racjonalizm, nie panował tak bardzo. Ale jest powiedziane[197]: "Gdy Syn Człowieczy przyjdzie, nie znajdzie wiary w sercach". Dlatego racjonalizm wykonuje swoją pracę. Ja wykonam swoje. Błogosławieni ci, którzy zamykając drzwi przed grzechem i namiętnościami, wiedzą, jak zamknąć drzwi tajemnej świątyni w obliczu nauki, która zaprzecza, i żyją samotnie z Tym, który jest Wszystkim, do końca. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że będę trzymał przy sercu nieszczęśnika, który popełnił ludzką zbrodnię i żałował za nią, o ile zawsze przyznawał, że mogę czynić wszystko, ale będę miał oblicze Sędziego dla tych, którzy na podstawie doktrynalnej nauki ludzkiej zaprzeczają nadprzyrodzoności w objawieniach, które Ojciec chciał, abym dał. Urodzony głuchy człowiek nie może słyszeć, prawda? Ten, którego błona bębenkowa została pęknięta w wyniku urazu, nie słyszy, prawda? Tylko Ja mogę przywrócić im słuch przez dotyk Moich rąk. Ale jak mogę dać słuch głuchemu duchowi, jeśli ten duch nie pozwala się dotknąć przeze Mnie? Jeśli chodzi o pytania Ojca dotyczące ostatecznego antagonisty, pozostawmy Horror spowity cieniem tajemnicy. Nie musisz wiedzieć takich rzeczy. Po prostu bądź dobry. Daj swoją dobroć, z wyprzedzeniem chwili, w celu skrócenia czasu trwania potwornego panowania nad rasą Adama. Odnośnie czasu... 1000,... 2000,... 3000, są formami odnoszącymi się do waszej ograniczonej mentalności. Tak okrutna jest bestialska władza syna Nieprzyjaciela - "syna nie cielesnej woli"[198], ale woli duszy, który osiągnął szczyt i głębię utożsamienia się z Szatanem - że każda minuta będzie dniem, każdy dzień będzie rokiem, a każdy rok będzie wiekiem dla żyjących w tej godzinie. Ale w porównaniu z Bogiem, każdy wiek jest tysięczną częścią sekundy, ponieważ wieczność jest istotą czasu, której zasięg nie ma granic. Tak bezgraniczna jest ta groza, że ciemność najciemniejszej nocy będzie dla zanurzonych w niej dzieci ludzkich południkiem światła słonecznego. Jego imię może brzmieć "Zaprzeczenie". Zaprzeczy bowiem Bogu, zaprzeczy Życiu, zaprzeczy wszystkiemu. Wszystkiemu, wszystkiemu. Czy myślisz, że tam jesteś? Och! wy biedne istoty! Jakże odległym pomrukiem grzmotu jest to, czego doświadczacie. Potem będzie trzask błyskawicy nad głową. Bądźcie dobrzy. Moje Miłosierdzie jest nad wami". Wieczorem tego samego 2 sierpnia smutny Jezus w szacie krwi[199] pojawia się ponownie, Ten, który przycisnął się, aby stać się dla nas płynem życia. Jest bardzo smutny. Mówi do mnie tylko dwa słowa: "Tak bardzo cierpię!". Ale mówi je do mnie, poruszając wargami. Nie jest tak, jak innym razem, gdy widzę go smutnego lub uśmiechniętego, ale zawsze z zamkniętymi ustami, mimo że jego słowa uderzają w mojego ducha. Teraz naprawdę porusza ustami i mówi: "Tak bardzo cierpię!", a akcent jest tak smutny, tak luźny, że uderza mnie jak miecz. Na co szczególnie cierpi mój Jezus tego wieczoru? Kto Go uderzył, sprawiając, że krwawi i płacze? Co mogę zrobić, by się uśmiechnął? Rozumiem, że tego wieczoru został popełniony poważny błąd, nie wiem przez kogo i gdzie. I nie rozumiem nic więcej. Niewiele mogłem się dziś modlić, pochłonięty obowiązkami gościnności. Ale miłosierdzie wobec pielgrzymów jest zawsze modlitwą, czyż nie? Nie sądzę więc, by cierpiał za mnie, i to mnie uspokaja.
[194] obietnica, która znajduje się w Jana 6:35.
[195] Mówiłem już o tym, na przykład 18 i 22 lipca oraz w drugim "dyktandzie" z 1 sierpnia.
[196] odpowiedź, która została zapisana w Ewangelii Łukasza 16:31.
[197] jest powiedziane w Łukasza 18:8.
[198] syn nie z cielesnej woli, jak w Jana 1:13.
[199] szatę krwi, jak w obrazie z Izajasza 63:1-6.