Jezus mówi: "Winogrona są tym słodsze, im są dojrzalsze, a im są dojrzalsze, tym więcej słońca chwytają. Właściciel winnicy[310] nie zrywa winogron do produkcji wina, jeśli nie są dobrze dojrzałe, a aby je dojrzeć, przerzedza je i przycina, aby słońce mogło zstępować i krążyć między kiściami i gronami, tworząc z kwaśnych i zielonych winogron wiele pereł płynnego cukru. Gdyby winogrona pozostały takie, jakie są w kwietniu, to znaczy, gdy winorośl jest piękna z nowymi liśćmi i kwitnącymi gronami, lub nawet takie, jakie są w czerwcu, już pełne elastycznych pędów i uformowanych kiści, nie służyłyby żadnemu celowi, z wyjątkiem radości dla oka. Zamiast tego, jesienią, po tak dużej ilości słońca i przycinania, jest piękny w inny sposób, a oprócz piękna, użyteczny dla człowieka. Ja jestem słońcem, a wy, moje dusze, jesteście winnicą, w której ma powstać wieczne wino. Ja jestem słońcem i Ja jestem także winogrodnikiem. Otaczam was i obsypuję moimi promieniami i umartwiam was, abyście przynosili pędy obciążone prawdziwymi owocami, a nie próżne wąsy, które są bezużyteczne. Musisz pozwolić słońcu i winiarzowi pracować nad twoją duszą ku ich pełnej przyjemności. Musisz, moja Maryjo, bardzo, bardzo naśladować grono, które nie wydaje głosu protestu ani nie stawia oporu słońcu i panu winnicy, ale raczej pozwala się odsłonić, aby otrzymać ciepłe promienie, pozwala się leczyć odpowiednimi płynami, pozwala się osadzić bez żadnej reakcji. I tak staje się większe i słodsze, prawdziwe cudo soków i piękna. Dusza również musi tęsknić za słońcem i pracą wiecznego winiarza, im bardziej zbliża się dla niej godzina boskiego żniwa. Nie jest przeznaczona do mistycznej kadzi niechętna i chora kiść, która nie chciała stać się dojrzała, zdrowa i słodka, i która ukryła się, aby się nią nie opiekować. Ale zamiast tego staje się godna Mojego Żniwa kiść, która nie bała się nożyc i lekarstw i która potulnie poświęciła się dla Mnie w swoim smaku. Ja jestem Żniwiarzem, a ty jesteś Moją kiścią. Zbliżają się żniwa. Zwiększ swoje wysiłki, aby wchłonąć jak najwięcej Mnie. Stanę się w tobie trunkiem życia wiecznego. Zwiększ swoją hojność, aby pobłażać pracy swojej kochającej Winnicy. On, twój Jezus, nie pragnie niczego więcej, jak tylko uczynić z ciebie grono godne złożenia u stóp Bożego tronu. Słodko jest mieć Jezusa za Mistrza, Maryjo, ale rzecz staje się doskonała, gdy przyswoisz sobie całe nauczanie Mistrza".
[310] właściciel winnicy, jak w obrazach Izajasza 5: 1-7 i Jana 15: 1-8.