Spis
14 lipca 1946 r. 25 września 1946 r.

20 sierpnia 1946 r.

Czytając tekst o św. Teresie, zastanawiam się nad tym, że nigdy nie pragnąłem rzeczy nadzwyczajnych, przekonany, że są one bardziej niż cokolwiek innego zagrożeniem dla naszej słabości, i żałuję, że moja misja skierowała mnie na tę nadzwyczajną drogę. Jęczę: "Dlaczego, mój Boże? Dlaczego dla mnie, tak małego, [rzecz] tak wielka? Dlaczego dla mnie, tak słabego, tak niebezpieczna rzecz? Dlaczego dla mnie, który mógł być zbawiony tylko przez duchowe dzieciństwo1 , rzecz tak dorosła?". Jestem pogrążony w tych myślach, gdy ukazuje mi się sama św. Teresina w pełnym stroju karmelitańskim, to znaczy w białym płaszczu, ale bez róż i ukwieconego Krucyfiksu. Nie. Tak jak musiała być tysiąc razy w swoim karmelitańskim domu, kiedy poszła do kaplicy karmelitańskiej... Podchodzi do mnie i kładzie rękę na moich ramionach, tak że jej piękna lewa ręka jest na moim lewym ramieniu, a prawa na moim prawym, i tak sprawia, że czuję jej uścisk, i mówi: "Nie bój się, moja mała siostro. To był łatwiejszy sposób. Ale o tę inną nie prosiłaś. To Miłość ci ją dała, a raczej ją tam umieściła. A ty kroczysz po niej z sercem dziecka, które chce pozostać dzieckiem. A wtedy twoja ścieżka staje się podwójnie heroiczna. Dla dzieciństwa i dla niezwykłości. Być wiernym jednemu i drugiemu to wielka rzecz. Ale zawsze będziesz dzieckiem, ponieważ chcesz nim być. Dzieckiem, na którego usta Duch Święty włoży słowa, które są bardziej niż dorosłe, ponieważ są to słowa nieludzkie. Maryja zawsze będzie małym dzieckiem na drodze do duchowego dzieciństwa. Będzie podążać niezwykłą drogą i, aby się nie bać lub nie zostać skrzywdzoną, będzie podążać nią w ramiona Boga. Czynić po prostu wolę Bożą, bez względu na to, jak wielką, jest zawsze zachowaniem siebie jako dziecka. Bo tylko dzieci czynią bez mierzenia wielkości tego, co robią, robią to tylko dlatego, że im to nakazano. Nie bój się, siostrzyczko. Jezus, który cię tam umieścił, chroni twoje serce i nie pozwoli, aby to, co niezwykłe, zaszkodziło twojemu duchowemu dziecięcemu sercu". I sprawia, że czuję ucisk jego pięknych dłoni, i czuję, jak peleryna rozpościera się na moich ramionach jak ochronna, izolująca, obronna zasłona... Czuję jego twarz zakrzywioną nad moją głową, tak braterską, że wszystko mnie pociesza. Czuję się chroniona... kochana. Lęki ustają... Podnoszę głowę i napotykam jej uśmiech, spojrzenie jej pięknych oczu... Jaka ona jest piękna! Niebo lśni od niej całej... Sprawia, że czuję całą jej miłość, a potem w wielkim złotym świetle znika. I pozostaje spokój i wspomnienie jej uścisku....


[Poniżej, z datami od 25 sierpnia do 22 września 1946 r., znajdują się rozdziały od 28 do 32 KSIĘGI AZARII. Z datami od 21 sierpnia do 24 września 1946 r. są rozdziały od 477 (z wyłączeniem fragmentów 11-13) do 501 - z wyłączeniem rozdziału 494, napisanego w 1944 r. - EVANGELO].


1 duchowe dziecięctwo jest powszechnie określane jako doktryna św. Teresy od Dzieciątka Jezus, spotykana już w pismach z 3 stycznia i 2 lutego 1946 roku.