Jezus mówi: "Już wam powiedziałem[172], że całe zło, które was teraz gnębi, jest owocem porzucenia mojego Prawa przez jednostki i społeczeństwo. Brak wiary, brak miłości, brak nadziei, brak wszelkiej cnoty mają tylko jedno źródło: dezercję z mojej milicji, z milicji chrześcijańskiej. Jakby z pnia jadowitych korzeni, w miejsce moich cnót wyrosły skłonności, wady, namiętności gorsze niż ludzkie: demoniczne. Roślina chrześcijańskiego życia jest martwa w prawie wszystkich sercach, w wielu ledwo wegetuje, w nielicznych wciąż kwitnie, karmiona sokiem Życia, ozdobiona silnymi gałęziami. Nie ma też nadziei, że sytuacja się zmieni. Wręcz przeciwnie, zawsze będą się zmieniać na gorsze, ponieważ tak jak las zaatakowany przez pasożytnicze rośliny i szkodliwe owady jest coraz bardziej pozbawiony liści i owoców i kończy się śmiercią, tak samo społeczeństwo jest teraz coraz bardziej spalane, duszone, skorodowane przez tysiąc błędnych tendencji i tysiąc grzechów. Główne z nich: nienawiść, pożądliwość, arogancja, oszustwo. Te pierwsze: zaparcie się Boga, doktryny przeciwne Moim, przesadne uwielbienie samego siebie, samolubstwo i inne. Moje Słowo nie może zstąpić - nasienie i woda Życia i prawdziwego Życia - do dusz. Są one zbyt zajęte innymi rzeczami. Większość chrześcijan odrzuciła Chrystusa, ponieważ zamiast Chrystusa postawili na władzę, pieniądze, ciało. Temu, komu najmniej brakuje, zawsze brakuje, ponieważ nie ma prawdziwego miłosierdzia dla bliźniego. Któż w dzisiejszych czasach nie przeklina, nie złorzeczy? Ale ty nie przeklinaj, nie przeklinaj, córko, którą kocham. Zostaw karanie twemu Bogu. Ty kochasz i masz miłosierdzie dla wszystkich. Nawet dla pierwszych przestępców. Oni są nędznikami, oni są nędznikami! Zrujnowali całe dobro, które mieli, przyjmując zło szatana. Przehandlowali wieczność chwały za godzinę ziemskiej chwały. Sprzedali swoje dusze szatanowi za trzydzieści denarów[173]. Są Judaszami swoich dusz. Wzbudzają we Mnie oburzenie i litość. Tak, litość też, bo jestem Bogiem miłosierdzia i lituję się nad Moimi wprowadzonymi w błąd dziećmi. Pomóż Mi ocalić ich od ostatecznej winy. Jakże pragnę im przebaczyć! Ty, córko, którą kocham, przebacz. Niech z twego serca, które posiada Mnie i Moje Słowo, wychodzą tylko słowa pokoju i przebaczenia. Wiem, że jest to trudne dla twojego człowieczeństwa. Ale ponad nim jest duch, a duch jest królestwem Pana. Jak możesz mieć w sobie Pana, jeśli twój duch nie ma takich samych namiętności jak jego Król? A moje namiętności, podobnie jak moje słowa, są święte, miłosierne i dobre. Wszystkie mają pieczęć Miłości, prawdziwej Miłości, która nigdy nie jest tak wielką miłością, jak wtedy, gdy poświęca się dla swoich braci i przebacza im". I znowu mówi: "Nie lubię tych, którzy krzyczą: "Śmierć!" po okrzyku: "Hosanna!". Gdyby ci, do których wypowiada się okrzyk potępienia, dali wam tę zdobycz i to bogactwo, niesprawiedliwie wam odebrane, których nie mogłem pozwolić im dać, abyście wy i oni nie zostali doprowadzeni do doskonałości pychy, powitalibyście ich z radością. Nie pomyślelibyście, że inni na waszym miejscu będą cierpieć i że są, tak jak wy, Moimi dziećmi. Zostawcie Mi osądzanie, karanie, nagradzanie. Starajcie się jedynie zasłużyć na Moją nagrodę. Bądźcie konsekwentni i uczciwi. Niespójnością, nieuczciwością, tchórzostwem jest wściekanie się na pokonanych, niezależnie od tego, czy jest to tylko kara, czy bolesny owoc niezasłużonych okoliczności. Jest to niekonsekwencja, ponieważ nie odnosi się do człowieka, ale do działania człowieka, działania - powtarzam - które byś zaaprobował, nawet jeśli nie jest dobre, gdyby przyniosło ci zysk. Z tego samego powodu jest to nieuczciwość: wszyscy, pamiętajcie o tym dobrze, mają swój udział w winie w obecnej godzinie. Ten, kto ma najmniej ze wszystkich, ponieważ nie popełnił grzechu oddawania czci człowiekowi i nie poszedł za nim przeciwko Zakonowi, ma ten grzech, że nie modlił się za niego rano i wieczorem. Wielcy potrzebują modlitw małych, aby pozostać wielkimi w Dobrym. Jest to wreszcie tchórzostwo, ponieważ gniew na tego, który nie jest potężniejszy, ale raczej jest najnędzniejszy ze wszystkich, znienawidzony przez świat, powalony przez Boga, jest winą równą temu, kto uciska słabą osobę. Te rzeczy, niepojęte dla mas, są zawsze sednem mojego Prawa. A że moje Prawo jest przestrzegane powierzchownie, a nie merytorycznie, dowodzi fakt, w jaki sposób masy buntują się przeciwko tym, którzy nie dali wam tego, czego oczekiwał wasz egoizm".
[172] Mówiłem już o tym, zwłaszcza w dniach 21 i 22 lipca.
[173] za trzydzieści denarów, podobnie jak Judasz w Ewangelii Mateusza 26:14-15.
[174] wołają, jak w przypadku Jezusa w relacji Mateusza 21, 9; 27, 22-23; Marka 11, 9-10; 15, 12-14; Łukasza 19, 37-38; 23, 18-23; Jana 12, 12-13; 19, 6.15. Maszynopis tego krótkiego "dyktanda" zawiera następujący fragment umieszczony w nawiasie, na końcu którego autor zaznacza ołówkiem, że jest to notatka P. Miglioriniego: "Poprzednie dyktando było trudne do zastosowania w dniu, w którym zostało przekazane, 24 lipca 1943 roku. 26 lipca rozeszła się wiadomość, że Mussolini złożył rezygnację na ręce króla, a to, co wydarzyło się lub próbowało się wydarzyć tego samego dnia dezaprobaty wobec upadłego człowieka, nie tylko uzasadnia zalecenia Pana, ale czyni wiarygodnym, że to On podyktował to, co zostało napisane".