Spis
25 listopada 1943 r. 27 listopada 1943 r.

26 listopada 1943 r.

Jezus mówi: "Zatrzymajmy się nad komentarzem Izajasza. Jesteś tak zmęczony, mój przyjacielu, i tak cierpiący, że potrzebujesz pocieszenia, a nie przeciążenia. Co więcej, moje słowa nie są dysonansem w stosunku do omawianego tematu. Wręcz przeciwnie, są jak "a solo" w proroczym eposie zapowiadającym moje przyjście, moją misję, moją chwałę. W ten sposób czynimy dar Ojcu, który was prowadzi i który pragnie usłyszeć o Maryi, jak dziecko, które ma swoją matkę daleko i chce o niej wiedzieć, aby ją coraz bardziej poznawać i kochać. Prawdę mówiąc, mówię wam, że ojciec Romualdo jest naprawdę "synem"[609] mojej Matki, a moja Matka jest naprawdę "matką" dla niego. Nie wszyscy jego towarzysze są do niego podobni pod szatą, która czyni ich takimi samymi. To serce jest inne. I to serce jest wszystkim. Nie ma w nim złośliwości, pychy, szorstkości, człowieczeństwa rozumu i umysłu. Tak jak odłożył na bok burżuazyjny strój człowieka, aby zająć święte miejsce, tak też odarł się z człowieczeństwa, aby stać się wyłącznie sługą swego Pana, nosicielem Chrystusa, światłem i głosem Boga oraz mojej Matki i jego. Jego serce jest sercem dziecka, które rządzi umysłem dorosłego. I jeśli, aby być kochanym przeze Mnie i aby zdobyć Niebo, trzeba wiedzieć, jak stać się jak dziecko[610], to jest to samo, aby być kochanym przez Moją Matkę, która, gdy widzi serce, które odzwierciedla Ją w czystości, pokorze, prostocie, wierze, miłości z taką samą łatwością jak dziecko, bierze to serce i przytula je do Serca, na którym spałem. Nie ma takiego miesiąca w roku, który nie nosiłby jako klejnotu, w ramce swoich dni, święta Maryi. Ale grudzień jest miesiącem maryjnym par excellence, ponieważ kontempluje dwie najwyższe chwały Maryi: Niepokalane Poczęcie oraz Boskie i dziewicze Macierzyństwo. Chcę otworzyć przebłyski tego macierzyństwa. Nic nie stało na przeszkodzie, aby Bóg zrodził swego Syna w Jerozolimie. Stolica Palestyny, centrum wiary i władzy, może wydawać się ludzkiemu umysłowi, że było to najbardziej odpowiednie miasto na narodziny Króla Żydów. Ale Boże poglądy różniły się od ludzkich. Jerozolima nie była już święta. Nosiła tę nazwę, ale korupcja była we wszystkich jej warstwach: od Świątyni po Pałac, od milicji po obywateli. Jerozolima miała już wszystko, czego pragnęła, i tak jak w przypadku bogacza Epulona[611], wypada dać jej odpowiedź Abrahama: "Pamiętaj, że miałeś wszystkie dobra. Wszystkie, z wyjątkiem jedynego niezbędnego, ponieważ zostało przez niego odrzucone: "dobra posiadane przez Boga". Pycha, arogancja, chciwość, zatwardziałość, ludzka wiedza, bogactwo, luksus i pożądliwość. Wszystko w nim było. A jego brzuch był nasycony tymi ludzkimi pokarmami, pozostawiając biednego Łazarza jego ducha na głodzie, który, pełen ran, pragnął karmić się Bożym pokarmem, ale zamiast Bożego miodu znalazł tylko ciężkie kamienie faryzejskich praktyk. Bóg wycofuje się tam, gdzie jest wszystko, co Nim nie jest, i gdzie nikt nie stara się umieścić tego "wszystkiego" w Nim, aby uczynić tron Pana, któremu muszą być poddane wszystkie rzeczy na ziemi. Ty natomiast czynisz rzeczy ziemskie szczytem swego myślenia, nakładając je na Boga. Uważaj, aby to, co wydarzyło się w Jerozolimie, nie przydarzyło się tobie. To już się z tobą dzieje, ponieważ Bóg, którego już nie szukasz, wycofuje się, pozostawiając cię, byś liczył swoje przeklęte, fałszywe, demoniczne bogactwa w swoim zmiennym i złym "wszystkim". Tylko jedna moneta ma wartość w skarbie. Tylko jedna. A ty jej nie posiadasz. Dlatego dar, który uczyniłby Jerozolimę wielką na zawsze, został jej odebrany. Nie narodziny i nie śmierć Chrystusa zamknęłyby jej mury, ale tylko zbrodnia potępienia Chrystusa, przeciwko której zbuntowały się nawet kamienie, wyrywając się z mojej śmierci[612] i upadając w posłuszeństwie woli Bożej, kiedy Jerozolima została zrównana z ziemią przez tych, którym bezużytecznie nadmiernie przestrzegali władzy, dali Jezusa z Nazaretu jako baranka do zabicia. Tak się dzieje, moje dzieci, gdy miara nie jest przestrzegana. Rodzi się zbrodnia, a w konsekwencji ruina. Błąd, który zaprzecza Bogu, zastępując Go bogami ludzkich namiętności, powoduje, że Bóg was opuszcza i odbiera błogosławieństwo przebywania wśród was. Bałwochwalstwo wobec ludzi powoduje, że ci, którzy są bałwochwalcami, stają się mordercami, aby stali się wykonawcami kary, ponieważ na sługach, na niewolnikach, zgodne z prawem jest potrząsanie batem i trzaskanie biczem. Jest to zgodne z prawem tam, gdzie Prawo Chrystusowe nie jest żywe. A bałwochwalcy i bałwochwalcy zaprzeczyli temu Prawu. Dlatego zniewolonym dają chleb ze swojej galery: zniszczenie i łańcuchy. Kiedy, jak dojrzały owoc bliski opadnięcia z gałęzi, Syn Człowieczy był bliski przyjścia Światłości na świat, Wola Tego, w porównaniu z którym najpotężniejsi cesarze są jak słoma na drodze, przygotowała Cezara do ogłoszenia Edyktu.[Nie miasto święte w nazwie, ale upadłe przez jego złą wolę z jego świętości, ale miasto-początek, w którym wciąż unosiła się wiara Dawida, mojego sługi, było tym, które w swoim obwodzie miało otrzymać cud miłości. W Nazarecie, pogardzanym przez Żydów, Ja błogosławiony zostałem spleciony. W Betlejem, upadłym, zgodnie z dumnym przypuszczeniem Żydów, Maryja złożyła pocałunek Dziewicy na Synu Bożym i Jej, który pojawił się w blasku gwiazd w grocie przeznaczonej od wieków na Jego przyjęcie. Bóg idzie do pokornych. To wyjaśnia, dlaczego ci, którzy zostali wybrani, aby być zwiastunami łaski, znawcami objawienia, nosicielami Bożej woli, głosicielami Słowa, są na ogół ubodzy w oczach świata, na których Bóg spoczywa w swoim Duchu, aby otworzyć ich oczy i uszy na nadzmysł, który widzi poza granicami człowieka na równinach Boga. Kiedy zechcę i na ile zechcę, mogę. Mogę wylądować giganta ateizmu lub racjonalizmu jednym dotknięciem mojej woli, ponieważ pochodzę z rodu Dawida, ziemianina Goliata[614] i jestem ponad wszelką Mocą, Siłą, doskonałą Wolą. Mogę, jedną pieszczotą nałożoną na tego, który kochając, wyciąga do mnie swojego ducha, otworzyć, jednym dotknięciem mojego kciuka, jego duchowe zmysły na widok i słuch nadprzyrodzonych rzeczy i uczynić go zdolnym do "poznania Boga", tak jak oblubienica zna swojego oblubieńca. Do jutra, córko. Przyjdę, aby zabrać cię za Maryją, która opuszcza dom w Nazarecie, aby udać się do Betlejem. Odpoczywaj w pokoju".


[609] syn, podobne wyrażenie 13 sierpnia.

[610] Stać się jak dzieci, jak powiedziano w Ewangelii Mateusza 18:3-4.

[611] bogacz Epulone z przypowieści opowiedzianej w Ewangelii Łukasza 16:19-31.

[612] Przez zstąpienie po mojej śmierci, jak czytamy w Ewangelii Mateusza 27:51.

[613] Edykt, o którym mowa w Ewangelii Łukasza 2:1.

[614] Lądowanie Goliata, jak opisano w 1 Samuela 17.