Spis
26 grudnia 1944 r. 28 grudnia 1944 r.

27 grudnia 1944 r.

Przyjmując Komunię Świętą z rąk o. Miglioriniego, odkrywam na nowo1 moją eucharystyczną radość, którą Còmpito anulowało, a mianowicie widzialną obecność mojego Jezusa u boku o. Miglioriniego. Uśmiecham się do mojego słodkiego Jezusa w białej szacie... i dziękując, zadaję sobie pytanie, dlaczego jest po lewej stronie Ojca. Wydaje mi się, że Jego miejsce powinno być po prawej stronie. Jezus odpowiada mi, spełniając moje pragnienie oświecenia i mówi: "W mojej postawie jest nauka wiary, szacunku i pokory. Jak mnie widzisz? W chwalebnej szacie? Nie. Widzisz mnie jako Jezusa z Nazaretu, Mistrza, Człowieka. Czym jest Eucharystia? Największym, najświętszym cudem Boga. Jest Bogiem. Jest Bogiem, ponieważ w Eucharystii jest Syn Boży, Bóg podobny do Ojca, Bóg, który stał się ciałem przez Miłość, to znaczy przez Boga, który jest Miłością, i przez dzieło Miłości, to znaczy przez dzieło trzeciej Osoby. Jest Bogiem, ponieważ jest cudem miłości, a Bóg jest tam, gdzie jest miłość. Miłość świadczy o Bogu bardziej niż jakiekolwiek słowo, pobożność, czyn czy dzieło. Ja, Autor tego cudu, który jestem świadkiem potęgi Boga i Jego natury - Miłości - oddaję cześć temu cudowi, aby wam powiedzieć, że jest prawdziwy, aby wam powiedzieć, że jest święty, aby wam powiedzieć, że należy go czcić z najwyższym szacunkiem. Jezus-Mistrz czci swoją Boską Naturę w Eucharystii. Dlatego ukazuję się wam jako Mistrz, a nie jako chwalebny Jezus. Nic nie może uwielbiać chwalebnego Jezusa. Do Niego należy adoracja wszystkiego, co jest, ponieważ On jest Bogiem, który powrócił do Swojego Królestwa. Ale Syn Człowieczy może nadal okazywać swoją gotowość do oddawania czci Arce, która zawiera Mnie Boga - Chlebowi Eucharystycznemu - i Ja to czynię. Aby was tego nauczyć. Dlaczego stoję po lewej stronie? Wciąż, aby was uczyć. Kapłan, pełniąc swoje funkcje kapłańskie, jest godny najwyższego szacunku. Możecie być tego pewni przez fakt, że jestem posłuszny jego rozkazowi i schodzę, Krew, aby obmyć wasze serca, i schodzę, Ciało, aby nakarmić wasze duchy. Uczcie się ode Mnie, który jestem pokorny, pokory. Na razie wystarczy. Módl się. Pisz tyle, ile musisz, bo potem, mały Janie, musisz pracować. Ewangelia czeka. O mój mały Janie! Perełko zrodzona w wielkim morzu smutku! Ale przeznaczeniem twoim jest być osadzonym jako klejnot w koronie Syna i Matki. Perły są tym piękniejsze, im bardziej są uformowane w głębokim morzu, wstrząsane głębokimi burzami, które wstrząsają nimi do dna. Bez nich serce ostrygi nie zostałoby otwarte, a rdzeń, na którym ból inkrustuje klejnot, nie zostałby złożony w ranie. Łzy, łzy, Mary! Co za łzy! Miały tylko jeden punkt wartości, mniej niż moja Krew. Jesteś odkupiona Krwią Jezusa i łzami Maryi. Mój pokój niech zawsze będzie z tobą".


1 spotkanie... jak w "notatce ode mnie" z 24 czerwca i 11 lipca. 30 grudnia mogła zgłosić, że wróciła do swojego domu w Viareggio na siedem dni, po ośmiu miesiącach przesiedlenia w Sant'Andrea di Còmpito (notatka z 24 kwietnia).