Jezus mówi: "Oko ludzkie nie może patrzeć na słońce, ale może patrzeć na księżyc. Oko duszy nie może spoglądać na doskonałość Boga taką, jaką jest. Ale może patrzeć na doskonałość Maryi. Maryja jest jak księżyc w stosunku do słońca. Jest przez nie oświecona i odbija światło, które je oświeciło, ale osładza je mistycznymi oparami, które czynią je znośnym dla twojej ograniczonej natury. Dlatego od wieków proponuję wam Ją jako wzór dla was wszystkich, których chciałem uczynić moimi braćmi właśnie w Maryi. Ona jest Matką. Co za słodycz dla dzieci patrzeć na swoją matkę! Dałem wam Ją po to, abyście mieli słodki Majestat, którego blask wystarczył, aby was zachwycić, ale nie oślepić. Tylko szczególnym duszom, które wybrałem z niewątpliwych powodów, ukazałem się w Moim blasku Boga-Człowieka, absolutnej Inteligencji i Doskonałości. Ale wraz z tym darem musiałem dać inny, który pozwoliłby im znieść Moją wiedzę, nie będąc przez nią unicestwionym. Podczas gdy na Maryję wszyscy możecie patrzeć. Nie dlatego, że jest podobna do was. O nie! Jej czystość jest tak wysoka, że Ja, Jej Syn i Bóg, traktuję Ją z czcią. Jej doskonałość jest taka, że cały Raj kłania się Jej tronowi, na który zstępuje wieczny uśmiech i blask Naszej Trójcy. Ale ten blask, który przenika i przenika Ją bardziej niż jakiekolwiek inne stworzenie, jest przesycony najbardziej szczerymi zasłonami Jej niepokalanego ciała, dzięki czemu świeci jak gwiazda, zbierając całe światło Boga i rozpraszając je jak łagodną jasność na wszystkie stworzenia. I wtedy Ona jest dla ciebie wieczną Matką. A z Matki ma całą litość, która usprawiedliwia, która wstawia się, która cierpliwie poucza. Wielka jest radość Maryi, gdy może powiedzieć tym, którzy Ją kochają: "Kochajcie mojego Syna". Wielka jest moja radość, gdy mogę powiedzieć tym, którzy mnie kochają: "Kochajcie moją Matkę". I wielka jest nasza radość, gdy widzimy, że odrywając się od moich stóp, jeden z was idzie do Maryi lub odrywając się od łona Maryi, jeden z was przychodzi do Mnie. Albowiem Matka raduje się, dając innym kochać swego Syna, a Syn raduje się, widząc Matkę kochaną przez innych. Nasza chwała nie stara się przytłoczyć, ale dopełnia się w chwale drugiego. Dlatego mówię wam: "Kochajcie Maryję. Daję was Tej, która was kocha i która oświeci was jedynie słodyczą swego uśmiechu"".