Ruda 15,20
Jezus, który woła do mnie z zapartym tchem trzy razy, gdy biegnie w moim kierunku, jakby szedł z Probatica w kierunku Tyropeon, a następnie zatrzymuje się w pobliżu grobu z drzwiami otwartymi jak ciemne usta i mówi do mnie: "Podaj mi swoje ręce. Włóż je w moje, moja duszo, abym mógł wylać na ciebie moją siłę... Bo nie wiesz, co oni ci robią... Nie wiesz, ile siły potrzebujesz, aby pozostać wiernym... Dla ciebie, tylko dla Mnie, chcesz pozostać wierny, prawda? Twojemu Jezusowi! Dlatego przychodzę i pomagam ci w ten sposób. A ja, blady z kontemplacji, pytam: "Skąd to światło zmierzchu, które ledwo widać? Czy dla mnie i dla dzieła zapada noc?" (bo ledwo widzę Jezusa w bieli, tak bardzo, że wszystko jest półświatłem...). A On: "Zmierzch nie przychodzi tylko dlatego, że zapada noc. Może również oznaczać początek świtu". Następnie pozostaje tam i staje się lśniący, gdy Don Dati1 przychodzi pobłogosławić (wielkanocne błogosławieństwo domów). Potem powraca do bycia takim, jakim był wcześniej, dotkniętym, zmęczonym, stojącym w nieoświetlonym zielonkawym zmierzchu jak wartownik w pobliżu szeroko otwartego grobu... (Później wyjaśniłem tę wizję2 w "Paraleli" na temat 2 Pasji... ale to są tajne strony...).
1 Don Dati to Don Giuseppe Dati, ówczesny wikariusz lub zastępca proboszcza parafii San Paolino w Viareggio, której później przez wiele lat był przeorem.
2 ... Następnie otrzymałem wyjaśnienie ... Notatka w nawiasie została oczywiście umieszczona przez pisarza po napisaniu "Równoległości między dwiema Pasjami", która znajduje się w osobnym zeszycie i nosi na początku datę marzec 1949 bez wskazania dnia.