Jezus mówi: "Bóg nie posłał swojego anioła, aby powiedział 'cześć' tylko do Maryi. Bóg wita was, drogie dzieci, swoją uwagą, Bóg posyła wam przez aniołów swoje święte natchnienia, Bóg przynosi wam swoje błogosławieństwa od rana do wieczora i od wieczora do rana. Jesteście zawsze otoczeni kochającymi i przewidującymi falami Bożej myśli. Jak to się więc dzieje, że nie dostrzegasz niczego lub dostrzegasz tak niewiele? Jak to się dzieje, że nie żyjesz w sprawiedliwości i świętości? Ponieważ jesteś odporny na wpływ łaski, ponieważ jesteś oporny na działanie miłości przez swoją wolę przeciwną Dobru. Gabriel powiedział do Maryi: "Zdrowaś", a dźwięk anielskiego głosu przyniósł nową falę łaski na już zalaną kobietę. Najbardziej żywe światło Jej niepokalanego ducha dotknęło szczytu świetlistości, ponieważ odpowiedź ducha Maryi była doskonała. Pokora, gotowość, skromność, modlitwa.... czego anielskie słowo nie uznało za wzniosłe, aby stać się pierwszą iskrą ognia Wcielenia? Wielki był dar zachowania od winy pochodzenia, jaki Przedwieczny dał Tej, która została wybrana, by stać się pierwszym przybytkiem Ciała Syna. Ale jak wiele, jak wiele odpowiedzi w Maryi! Gdyby jakakolwiek inna istota została obdarzona, nie mówię o tajemnych darach, o których tylko Bóg wiedział, że zostały dane, ale o oczywistych darach, o których wiadomo - takich jak najwyższa inteligencja, nadprzyrodzone instrukcje, gorące kontemplacje, a mówię tylko o darach moralnych i duchowych - jak to stworzenie, przynajmniej w odstępach czasu, nie chlubiłoby się takim darem? Ale nie, w Maryi nic z tego. Im bardziej Bóg podnosił Ją do swego tronu, tym bardziej wzrastała w Niej wdzięczność, miłość i pokora. Im bardziej Bóg uświadamiał jej, jak Boska ręka była wyciągnięta nad nią, aby chronić ją przed wszelkimi sidłami zła, tym bardziej wzrastała w niej czujność wobec zła. Maryja nie popełniła błędu, który powoduje upadek tak wielu dusz obdarzonych zdolnością doskonałości, to znaczy nigdy nie powiedziała: "Czuję, że Bóg czuwa nade mną, czuję, że Bóg mnie wybrał. Jemu pozostawiam obronę przed Nieprzyjacielem". Nie. Maryja, rozpoznając Boże dzieło w sobie, zachowywała się tak, jakby była najbardziej opuszczonym w duchowych darach stworzeniem. Od świtu do zmierzchu, a nawet w swoim dziewiczym śnie, nad którym czuwali aniołowie, jej dusza pozostawała czujna. Nie wierz, że pokusa oszczędziła Maryję. Nie oszczędziło Mnie Kusiciela; z podwójnego powodu nie oszczędził Jej. Podwójny powód. Pierwszy: Maryja była nieskazitelnym, ale wciąż stworzeniem, Ja byłem Bogiem. Drugi: dla Lucyfera ważniejsze było zepsucie łona kobiety, która miała urodzić Chrystusa, niż zaatakowanie samego Chrystusa. On, Przebiegły, wiedział, że Słowo stanie się ciałem przez połączenie ducha z duchem, w łonie, w którym nie było grzechu. Żadnego grzechu, powtarzam. Gdyby, począwszy od Ewy, udało mu się wodzić wszystkie kobiety na pokuszenie, był pewien, że nigdy nie zostanie pokonany przez wiecznego Zwycięzcę. Tylko jedna mu się oparła: Maryja. I tylko Jeden wie, jaki haft, jaki filigran uwodzenia Lucyfer rozciągnął wokół Maryi, aby wstrząsnąć i zniszczyć jej super-anielską duszę. Tym, który wie, jest Bóg. A ponieważ pewne tajemnice są dla ciebie zbyt wielkie, nie powie ci ich. Z blasku Maryi w Niebie zrozumiesz wielkość Jej duszy. Wielkość osiągniętą z własnej woli, która byłaby wielka nawet bez najwyższej pomocy, tak wielka, że pragnęła być święta z miłości do swego Boga. Tak słusznie Anioł mógł powiedzieć: "Pełna łaski. Tak, pełna łaski. Łaska była w Niej. Łaska, to znaczy Bóg, i łaska, to znaczy dar Boży, który umiała uczynić owocnym w tysiącu procentach. Oto, czego potrzeba, o dzieci, aby rzeczy niebieskie poczęły w was Chrystusa: wasze przylgnięcie do łaski, wasze gromadzenie łaski, wasze pomnażanie łaski, wasze wdychanie łaski. Ciało, aby żyć, musi wdychać powietrze i pokarm. Dusza, aby żyć, musi wdychać łaskę. Wtedy zdarza się, że Światło zstępuje tam, gdzie może się wcielić, a Chrystus rodzi się mistycznie w tobie, tak jak prawdziwie narodził się w Maryi. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna. Spójrzcie na Nią, wszyscy chrześcijanie, tak niepodobni do pierwszego Syna Maryi, spójrzcie na Nią szczególnie wy, kobiety, tak niepodobne do Niej, i uczcie się, i medytujcie, że drogę do zła o tysiącu twarzach otworzyliście swoją cielesnością przeciwną życiu łaski w stworzeniach, bez której człowiek staje się demonem, a świat piekłem ".