Duch Święty mówi: "Doskonałość to miłość. Miłość jest harmonią. Harmonia jest porządkiem. Nie ma harmonii tam, gdzie porządek jest zakłócony. Nie ma miłości tam, gdzie harmonia jest zakłócona. Nie ma doskonałości tam, gdzie brakuje miłości. Tak jest we wszystkich rzeczach i dziełach. W ludzkich, a zwłaszcza w nadludzkich. Nie mogłaby istnieć prawdziwie harmonijna muzyka, gdyby muzyk lub gracze zawiedli w dokładnym stosowaniu muzycznych praw czasu i tonu. Zamiast harmonijnej muzyki, harmonia skutkowałaby dysonansowym hałasem, który odpychałby słuchaczy. Nie może być moralnej harmonii, jeśli brakuje miłości między członkami rodziny, społeczeństwa, narodu, grupy narodów. Brak miłości lub nieporządek we wzajemnych relacjach doprowadziłby do rozłamu i ruiny rodziny, końca społeczeństwa, ruiny narodu i wojny między narodami. Nie może być doskonałości obyczajów, praw, życia, jeśli nie ma miłości, czyli harmonii i porządku, które są podstawą wszystkiego, co dobre. Dlatego Nieskończona i Wieczna Doskonałość - która jest Miłością, która jest Porządkiem, która jest super-doskonałą Harmonią do tego stopnia, że jest Jednością i Trójjedynością, nie prowadząc do unieważnienia lub pomieszania Osoby lub Osób, które pozostają całkiem odrębne, mimo że są tak harmonijnie połączone przez Miłość do tego stopnia, że są doskonałą Jednością, i którą ta doskonałość powtarza w innej formie, ale z równym porządkiem w Słowie, które stało się Ciałem, w którym Boskość i Człowieczeństwo zostały zjednoczone bez łączenia się lub obezwładniania się nawzajem, każda z dwóch cech pozostała tym, czym była, bez oddzielania Syna od Ojca, bez nadużywania przywileju Człowieczeństwa Chrystusa do bycia Bogiem - z tego powodu, powiedziałem, Nieskończona i Wieczna Doskonałość harmonijnie stworzyła wszystkie stworzone rzeczy i stworzenia, a całe Stworzenie można powiedzieć, że jest wzniosłą harmonią, która trwa od początku, aż do wiecznych praw, które regulują bieg gwiazd i planet, zmiany pór roku, ciągłe ponowne tworzenie gatunków zwierząt i roślin, tak aby stworzeniu-człowiekowi nie brakowało tego, co jest niezbędne do jego ziemskiego życia. Osiągnięte bez wysiłku, ponieważ dokonane w uporządkowany sposób, stworzenie trwałoby bez wysiłku ze strony stworzeń, gdyby nie pojawił się nieporządek, który zakłóciłby harmonię niebios buntem Lucyfera i harmonię Edenu buntem człowieka-Adama. "Eden" został nazwany miejscem, w którym człowiek został stworzony i umieszczony, aby wraz ze swoim towarzyszem mógł je zaludnić. Podobnie jak "Niebo" zostało nazwane miejscem, w którym aniołowie, czyste duchy, zostali umieszczeni po stworzeniu przez Boga, aby czcić Go i służyć Mu na wieki wieków. Eden oznacza "ogród", czyli miejsce rozkoszy. Niebo oznacza "Królestwo Boże", czyli miejsce świętości i radości. Gdyby ten porządek nigdy nie został rozmyślnie naruszony przez stworzenia, które otrzymały od Boga byt i miejsca radości i rozkoszy, Eden pozostałby Edenem dla wszystkich potomków Człowieka-Adama, a piekła by nie było. Ale anioł pierwszy, znający dzięki wzniosłemu darowi przyszłe tajemnice i dzieła Pana, tajemnice i dzieła, których Lucyfer, choć wzniosły wśród aniołów, nigdy nie mógłby dokonać, zamiast kontemplować adorując nieskończoną Moc i Miłość swego Stwórcy - i to byłoby "życie w porządku", aby żyć w harmonii dobrych ruchów intelektualnych" - zwrócił się przeciwko swemu Panu, w szalonym buncie, który zabił miłość w nim i jego naśladowcach, a tym samym harmonię i porządek, i stworzył. Tak, również stworzył. Ale co? Stworzył nieporządek, grzech, piekło. To, co mogło stworzyć kogoś, kto był oddzielony od Boga. Nieporządek w ludzkich ruchach i instynktach, które Bóg dał dobre, uporządkowane i harmonijne ze sobą, w porządku i harmonii z ostatecznym celem, dla którego Bóg stworzył człowieka, został stworzony przez Lucyfera, buntownika, który będąc "jaśniejącym porankiem" niebiańskiego stworzenia aniołów, uważał się za "podobnego Najwyższemu", ponad którego niebiosa próbował "wznieść swój tron" (Izajasz 14). Grzech przeciwko miłości, tj. pycha umysłu i serca, przez którą niewinny człowiek-Adam stał się winny, ogromny grzech ego, które chce "stać się jak Bóg" (Księga Rodzaju II), został stworzony przez Lucyfera, który następnie uwiódł człowieka w grzech, aby uczynić go podobnym do siebie w buncie przeciwko Panu. Piekło, miejsce wiecznych i niewyobrażalnych tortur, do którego wpadają ci, którzy uparcie żyją w nienawiści do Pana i Jego Prawa, zostało stworzone przez niego, zbuntowanego Archanioła, który wraz ze swoimi zwolennikami został porażony boskim gniewem i pokonany przez wiernych aniołów, zwyciężonych, ponieważ został teraz pozbawiony Boga. ponieważ został teraz pozbawiony mocy swojego stanu łaski, porażony piorunem i "pogrążony w otchłani" (Izajasz), w której jego straszliwy ogień nienawiści, jego ohydne światło i płomień, tak różne od światła i płomienia łaski i miłości, którymi Bóg obdarzył go, stwarzając go, rozpalił wieczne i najbardziej potworne ognie. Niebo pozostało Niebem, nawet po buncie i upadku buntowników. Ponieważ w Królestwie Bożym wszystko jest ustalone przez wieczne zasady, a po wypędzeniu dumnych, buntowniczych, samolubnych, których siedzibą jest ognista sadzawka piekielna - świętość, radość, miłość, harmonia, doskonały porządek trwają wiecznie. Ale teraz panował nieporządek, a wraz z nim grzech, smutek i śmierć mogły wkradać się do rozkoszy Edenu, zakłócać jego porządek, harmonię, miłość, szerzyć truciznę, deprawować intelekt, wolę, uczucia i instynkty, rozbudzać winne apetyty, niszczyć niewinność i łaskę, zasmucać Stwórcę, czynić stworzenia, wcześniej nadnaturalnie i naturalnie szczęśliwymi, dwoje nieszczęśliwych, skazanych na mozolne czerpanie chleba z ziemi, teraz przeklętej i rodzącej ucisk i ciernie, skazanych na rodzenie w bólu, na życie w bólu i w strachu przed człowiekiem, skazanych na poznanie bólu bycia zabitym przez syna i wstydu bycia rodzicami bratobójcy, a wreszcie na poznanie bólu umierania. Cały ten tysiącletni ból wynika z nieporządku stworzonego przez buntownika w Niebie i z przyzwolenia na nieporządek zaproponowany przez przeklętego węża w Edenie dwóm pierwszym mieszkańcom Ziemi. Nigdy więcej pierwsza doskonałość, pierwsza miłość, pierwsza harmonia, pierwszy porządek nie mogły zostać wskrzeszone po tym, jak anioł i dwoje niewinnych dobrowolnie wybrało Zło zamiast Najwyższego Dobra. Nawet Ofiara Boga, który stał się Człowiekiem, aby odkupić, nie była w stanie przywrócić pierwotnego stanu porządku, harmonii, miłości i doskonałości. Łaska przywraca, ale rana pozostaje. Łaska pomaga, ale rana pozostaje. Podczas gdy wcześniej osiągnięcie Królestwa Bożego byłoby słodkie i bezwysiłkowe, teraz konieczne jest "użycie przemocy", aby osiągnąć Królestwo Niebieskie. Święta przemoc kontra przemoc zła. Od momentu grzechu Dobro i Zło walczą ze sobą na zewnątrz i wewnątrz człowieka. Bóg wzywa. Szatan wzywa. Bóg inspiruje. Szatan inspiruje. Bóg oferuje swoje dary. Szatan swoje. Pomiędzy Bogiem a Szatanem stoi człowiek. Człowiek, w którym dwie natury już toczą ze sobą wojnę. Cielesna, w której są fomity winy. Duchowa, w której są głosy Łaski. I jeśli Bóg zwraca się do tej części, która jest do Niego podobna, ponieważ jest Ojcem, który kocha swoje stworzenie i chce się z nim zjednoczyć po jego ziemskiej próbie, to Szatan, Przeciwnik, Nienawidzący Boga i Człowieka, Bożego stworzenia, zwraca się do jednej i drugiej części, i podburza cielesną, próbując uwieść duchową, aby zdobyć i uczynić ofiarę przez tego "ryczącego lwa, który chce pożreć", o którym mówi Apostoł Piotr ".