Jezus mówi: "Z twoich pism należy korzystać w ten sposób. Część, która jest twoja, będzie miała zwykłą wartość informacyjną dla ciekawości człowieka, który zawsze chce zgłębiać tajemnice dusz. Część, która jest moja i która musi być oddzielona od twojej, będzie miała wartość formacyjną, ponieważ jest w niej głos ewangeliczny, a ten ewangeliczny głos zawsze ma wartość dla formacji duchowej, niezależnie od sposobu, w jaki do ciebie przychodzi. Nawet jeśli droga lub drogi, którymi dotarł do dusz, nie należą już do tej ziemi, pozostaje tym, czym jest i nie traci swojej wartości. Niechętnie podawałem nową formułę modlitewną na dziś, ponieważ wiem, że jest ona mniej odczuwalna niż w czerwcu[238]. W tamtym czasie proszono, aby bomby oszczędziły domy i mieszkańców Viareggio, i był to argument zrozumiały dla ludzkiej tępoty i strachu. Dziś żąda się czegoś wyższego i uniwersalnego i, co boleśnie należy zauważyć, nie jest to powszechnie pożądane, nie jest nawet pożądane przez całość małego jądra Viareggio. Wojna oznacza ruinę dla wielu, ale także użyteczność dla wielu, a przed własną użytecznością człowiek zaniedbuje użyteczność zbiorową. Kochacie się nawzajem tak mało, że żyjecie za każdym razem zamknięci we własnym egoizmie i uzbrojeni w kolce dla bliźniego. Dlatego, jeśli pierwsza modlitwa była ledwo słyszana przez ducha, ale była słyszana tylko przez ciało drżące ze strachu o siebie i o posiadanie domów, ta jest odmawiana z duchem jeszcze bardziej głuchym. Nie tak uzyskuje się to, o co się prosi. Rozejm broni nadejdzie, bo musi nadejść, ale będzie to tylko rozejm. Czymś innym jest rozejm, a czymś innym pokój. Pokój oznacza zewnętrzną i wewnętrzną zgodę, poszukiwaną i pożądaną z duchowym spojrzeniem i uczuciem. Gdybyś wiedział, jak przyjść do Mnie z ustami i duszą oczyszczoną i rozpaloną prawdziwą miłością, dałbym ci ten pokój. Dałbym ci go wbrew wszelkim przeszkodom, które Zło postawiłoby na jego drodze, ponieważ jestem wiecznym Zwycięzcą. Ale nawet wśród nielicznych, którzy będą się dziś modlić w kościołach o to, niewielu, niewielu będzie miało kwalifikacje, które czynią modlitwę potężną. Jest to bolesna i przerażająca prawda, ale ukrywanie jej na nic się nie zda, ponieważ jej zło pozostaje nawet wtedy, gdy jest ukryte. Biedni ludzie, jakże jesteście źli! Gdybym grzmiał o tej prawdzie z Nieba, ludzie byliby obrażeni, tak jak faryzeusze, gdy ich potępiłem, ujawniając ich ukrytą niegodziwość. Ale jest tak, jak mówię. Prawdziwy i święty pokój nie jest pożądany przez wszystkich. Jesteście tak otępiali i przesiąknięci złymi skłonnościami, że nie potraficie nawet usłyszeć tonu prawdy, którą objawia wam Ktoś większy od was. Ale prawda jest taka, że nie może być innej prawdy, ponieważ jest tylko jedna. Zawsze mówimy: "Gdyby było dziesięciu sprawiedliwych...". Ale sprawiedliwych jest tak niewielu w porównaniu z masą niesprawiedliwych. Szatan ma wytępioną liczbę synów i sług. Syn Boży, z prawdziwych synów i prawdziwych sług, ma znikomą liczbę. I w tej nierównowadze leży przyczyna waszej ruiny".
[238] czerwca, dokładnie 5 czerwca.
[239] to przemówienie w dniach 11 i 24 czerwca oraz 1 lipca.