Jezus mówi: "Napisz:[714] "... Micheasz [...] gdy wyjrzała przez okno i ujrzała króla Dawida skaczącego i tańczącego, wzgardziła nim w swoim sercu". Takich jak Micol jest zbyt wielu. Ich serca są sterylizowane przez tak zwany zdrowy rozsądek. Są, a raczej myślą, że są, kwadratowymi umysłami: są to tylko jałowe umysły osadzone na jeszcze bardziej jałowych sercach. Pycha trzyma ich w górze i tak jak krew pulsująca w ich żyłach, pycha żyje i krąży w ich duchu, zaślepiając ich, ogłuszając, zaciemniając. Nie są już w stanie dostrzec i zrozumieć tego, co jest nadprzyrodzoną radością, i załamują głowy przed ekstazą tych prostych, którym miłość pozwala zobaczyć Boga. Zobaczyć Boga! Radość, która jest radością Nieba i którą Bóg daje żyjącym, którzy kochają Go całym sobą. Widzieć Boga poprzez formy przyniesione do twojej cielesności, aby były dla ciebie rozsądne. Dawid nie tańczył przed arką z powodu arki. Ale dlatego, że widział w niej odbicie Oblicza Łaski, Piękna i Mocy Najwyższego. Miłość daje święte upojenie, które zmusza człowieka do śpiewania i poruszania się, ponieważ świat wokół niego jest ograniczony do jego serca, które rozszerza się w pasji, a sam świat jest dla niego podsycany coraz to nową ekspansją, ponieważ na wszystkim, co widzi, robi wrażenie znak Boga, przed którym człowiek, złapany w ogromny i delikatny wir miłości, rozpływa się w transporcie nadprzyrodzonej radości, którą rozumieją tylko podobni do niego. Inni, jak Micol, gardzą w swoich sercach. Nie pogardzaj jedynymi, którzy zrozumieli, że Bóg przewyższa wszystko, nawet ten szacunek, ten spokój, tę użyteczność, którą tak bardzo cenisz. Módlcie się do Mistrza świata, aby uczynił wasze serca zdolnymi do miłości i zrozumienia. Pozbądźcie się waszej śmiesznej dumy. Nie jesteście repozytoriami doskonałości. Ci pokorni, ci prości, ci mali są depozytariuszami, ponieważ posiadają Naukę, Prawdę, Miłość. Posiadają Boga. I jak znak i głos stoją pośród was, aby idea Boga nie została całkowicie wymazana z waszych jałowych serc pełnych ludzkiej wiedzy". Mówi Jezus: "Moi umiłowani, którzy żyjecie zamknięci w kręgu Moich ramion, jak w zamknięciu starożytnego Tabernakulum, daję wam moje polecenie w tych czasach gniewu, który przyszedł nie dla was, ale dla grzechów świata. Kiedy w ogólnym nieszczęściu widzisz ludzi poruszonych i zrozpaczonych, oddających się niesprawiedliwemu smutkowi, nie dołączaj do nich. Opłakujcie powszechne nieszczęścia, ale uznając je za znak Boskiej Sprawiedliwości, nie poddawajcie się ludzkim obłędom. Mój Duch dotknął waszych źrenic i dał im wzrok, jakiego nie ma ludzkie oko. Widzicie poza Ziemią i znacie prawdę rzeczy. Dlatego nadaj tej godzinie nazwę i troskę, na jaką zasługuje: zadośćuczynienie, a nie złorzeczenie, jak to zwykle czynią ludzie, ściągając na siebie nowy gniew z Nieba. Niech opłakują winni, bo ta godzina należy do nich. Wy, padający na twarz przed Moją chwałą, błogosławcie ją, ponieważ z karceniem wciąż przyciąga niewierną i bałwochwalczą ludzkość z powrotem do jedynego i świętego Boga, i trwajcie we Mnie. Olej miłości jest na was i z was wylewa się na świat. Wy jesteście tymi, którzy go czerpią, wy drogocenne naczynia, w których ofiary waszego życia stają się kadzidłem, płonącymi lampami, których nie zakłóca żaden wiatr, a wy kierujecie swojego płonącego ducha jak prosty płomień w stronę Mojego ołtarza. Nie zapominajcie o waszym wybraniu i nie profanujcie królewskiego znaku ludzką nieczystością. Pozostań w Tabernakulum, aby błogosławić tych, którzy przeklinają, aby modlić się za tych, którzy potrzebują wszelkiego miłosierdzia. Świat będzie zbawiony dla ciebie".
[714] Napisz, co czytamy w 1 Kronik 15, 29, do którego pisarz odnosi się natychmiast po dacie (ale pisząc Paralipomeni, jak to było w języku wernakularnym). Na początku drugiego "dyktanda" umieszcza odniesienie do Księgi Kapłańskiej 10: 6-7.