[Z tej samej daty jest rozdział 384 EVANGELO].
Na moje intymne rozumowanie, dlaczego Pan wzywa mnie teraz do przyjmowania ludzi i nie ukrywania tego, kim jestem - a to mnie przeraża, ponieważ obawiam się, że jest to diabelskie oszustwo - odpowiada mi w ten sposób: "Jesteś posłuszny i nie bój się. Nie spotka cię większa krzywda niż ta, którą do tej pory wyrządziło ci twoje ukrywanie się. A przynajmniej krzywda wyrządzona przez tych, którzy nie wiedzą, jak zrozumieć Boga tam, gdzie On jest, zostanie zneutralizowana przez to, co sprawiedliwe duchy ustalą i powiedzą. Użyjmy podstępów świata, aby walczyć ze światem. Podstępy nauczane przez mistrza tego świata... Powiedziałem to1: "Bądźcie prości jak gołębice i przebiegli jak węże. Szatan czyni ze swoich uczniów przebiegłe węże, które przyjmują krzykliwe postawy mające na celu uwiedzenie ciężkich serc ludzi tego świata, podczas gdy prawe duchy, które unikają takich pokazów, ponieważ ich dusze czują, że są one nieszczere, nie wiedzą, gdzie się udać, aby znaleźć to, co czują, że jest im potrzebne, tylko dlatego, że w 90% przypadków prawdziwe "głosy" pozostają tajne i posegregowane. Wystarczy. Wystarczy dla ciebie. Niech przynajmniej niepewni porównają i wybiorą. I każdy wybierze zgodnie z tym, na co zasługuje, ponieważ prawdziwi poszukiwacze Boga pójdą jedną drogą, a nieczyści poszukiwacze Boga inną. Nieczyści poszukiwacze to ci, którzy mają nadzieję na ludzką rozkosz lub zysk z przyjaźni z "głosem" lub "instrumentem". Brzydzę się nimi. Nie po to bowiem wznoszę moje głosy i instrumenty. Nie jestem histrionem. Ale też nie moje głosy. Nie ja jestem szarlatanem i mimem. Ale oni też nie. Nie ja jestem wyrocznią dla wszelkiej głupoty. Ale oni też nie. Nie jestem rozrywką. Ale oni też nie są. I należy je szanować. Ale kiedy próbujesz podważyć ich ludzkimi sztukami i diabelskimi sztukami, fałszywie ich przedstawiać, oczerniać ich jako chorych, by nie powiedzieć szalonych i kłamliwych, wtedy mówię: "Dość milczenia i ukrywania! Wyjdź i bądź znany najlepszym!". I nie jest to niekonsekwencja w Moim postępowaniu, ale wysoka i dalekowzroczna sprawiedliwość. A także świadomość i znajomość czasu. Usta się zbliżają... Niech rzeka karmiona przeze Mnie będzie znana, zanim zbłądzi do nadprzyrodzonego morza. Mój pokój niech będzie z tobą, męczenniku Janie! Ale ty wiesz, mały Janie. "Wielki Jan" zobaczył2 niebiańskie Jeruzalem, chwałę Baranka i tajemnice czasów ostatecznych po swojej męczeńskiej śmierci. Męczeństwo przerzedza zasłonę ciała, jest śliną Boga na ludzkie zmysły. Potem wizja staje się coraz wyraźniejsza. Musi bowiem przygotować człowieka na "posiadanie" Boga. I tak się stanie. A jeśli są tacy, którzy nie wierzą, którzy nie mogą uwierzyć, ich niewiara jest głazem, z którego kamienie są podnoszone, aby ukamienować "zaprzeczającego", "bluźniercę", "tyrana", który chciałby pogodzić się z Bogiem, odmawiając Mu mocy uczynienia z niczego Jego narzędzia, mocy czynienia cudów. Żegnaj, mały Janie męczenniku. Błogosławieństwo Boże dla ciebie godzina po godzinie, męka po męce".
[Datowany na 16 lutego 1946 r. rozdział 385 EVANGELO].
1 Powiedziałem w Ewangelii Mateusza 10:16.
2 widział w Objawieniu 21-22.