Jezus mówi: "Powiedziałem wam[152], że wyjaśnię wam, jak Nasza miłość zwiększa swoją wagę z godziny na godzinę. Nie popadaj w błąd interpretacji. W Bogu wszystko jest w wiecznej teraźniejszości. I wszystko jest doskonałe i dokonane. Ale Bóg nigdy nie jest nieaktywny. On nieustannie generuje. Przyniosę wam ludzkie porównania, aby lepiej was oświecić. Trzy Osoby, które kochają się nawzajem i kochają swoje dzieło, są jak wiele źródeł ciepła zbiegających się w jednym punkcie, z którego następnie wylewają się na wszechświat. Teraz ciepło trzech ognistych ust, nieustannie emanujących falami tego samego ciepła (o tej samej mocy od samego początku), co wytwarza? Wzrost ciepła w środowisku, do którego wpływają te trzy prądy. Teraz, jeśli jest to zbierane przez instrumenty gotowe do jego przyjęcia, równowaga między produkcją a wypływem pozostaje. Ale jeśli instrumenty odmawiają jej przyjęcia, obciążone innymi ciałami, równowaga zostaje zachwiana. W życiu naturalnym również mogą wystąpić katastrofy. W życiu nadprzyrodzonym również się zdarzają. Czy nie czujesz tego? Czy twoja miłość, nieuznana i nieakceptowana, nie wzrasta w twoim sercu, uciskając je tak bardzo, że czasami wybucha w wybuchu sprawiedliwego oburzenia? Mówię: sprawiedliwie, ponieważ jestem sprawiedliwy. Mówię też: ale pokonaj to przez Miłość. A jeśli tak wiele może w tobie, który masz względną miłość, co z Bogiem, w którym wszystko jest nieskończone? Nasza Miłość, którą człowiek odrzuca, rośnie, rośnie, rośnie.... O, nieszczęśni ludzie! Nadchodzi czas, kiedy ta Miłość zagrzmi gniewem, pytając, dlaczego nią gardzą. A obecne czasy są już pierwszymi wybuchami tej oczernianej Miłości, która ze sprawiedliwości i szacunku dla swojej Doskonałości nie może dłużej znosić zniewagi. Dlatego idę żebrać jak żebrak, który otworzy swoje serce na Naszą najintensywniejszą Miłość i stanie się jej ofiarą, akceptując bycie pochłoniętym, aby dać ulgę Miłości. To jest stawka, którą oferuję, wiem to, czuję to. Ale nie uciekajcie przed nią, wy, którzy nie zostaliście jeszcze zaprzedani Wrogowi. Nikt, bez względu na to, jak mały i małostkowy by nie był, nikt, bez względu na to, jak grzeszny by nie był, nie może uważać się za odrzuconego przez Naszą Miłość. To jest Miłosierdzie. I z najbardziej nędznych dusz może uczynić i chce uczynić błyszczące gwiazdy swego Nieba. Przyjdźcie do Mnie wszyscy biedni, splamieni, słabi, a uczynię was królami. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy z waszej nędzy byliście w stanie zrozumieć Moją Wielkość, z waszej ciemności Moje Światło, z waszej niedoskonałości Moją Doskonałość, z waszego egoizmu Moją Dobroć. Przyjdźcie! Wejdźcie w moją Miłość i pozwólcie jej wejść w was. Ja jestem Pasterzem, który za zagubioną owcę[153] trudził się aż do śmierci i za nią oddałem swoją Krew. O moje baranki, nie lękajcie się, jeśli na waszych szatach jest wiele wrzodów i plam, a na waszym ciele są rany. Otwórzcie tylko wasze usta i wasze dusze na Moją Miłość i wdychajcie ją. Będziecie sprawiedliwi wobec Boga i wobec siebie, bo dacie Bogu pociechę, a sobie zbawienie. Przyjdźcie, o wielkoduszni, którzy już Mnie kochacie, pociągnijcie za sobą jak włócznię braci, którzy jeszcze się wahają. Jeśli w ogóle proszę was, abyście weszli, aby dać ulgę odrzuconej Miłości, wam, duszom ofiarnym, to proszę was, abyście całkowicie oddali się Mnie, dziełu, niszczycielskiemu na ziemi, mojej gwałtownej Miłości, ale twórcy chwały tak wysokiej, że nie możecie sobie wyobrazić. Jakiż blask będą miały te dusze, które przyjęły Bożą Miłość, aż zostały przez nią pochłonięte! Będą miały sam blask Mojej Miłości, który w nich pozostanie: Ogień i wieczny klejnot najbardziej boskiego blasku". Jezus mówi ponownie: "Czy wiesz, jak musisz postępować, aby uzyskać dobro swojej matki? Pracując dla czegoś przeciwnego. To znaczy: jej niecierpliwości, przeciwstaw swoją cierpliwość; jej niesprawiedliwemu i nieszczeremu sposobowi widzenia[154], przeciwstaw swoją szczerość; jej buntowi, swoją uległość; jej urazie, swoją miłość; jej nieznośności wszystkiego, swoją zabawną rezygnację. Dusze zdobywa się w ten sposób: przez przeciwieństwa. Ale nigdy nie myśl o tym, by ona to zrozumiała. Pracuj w ciszy, ofiarowując Mi wszystko. Zjednoczeni otrzymamy to, co otrzymamy. Ale nawet jeśli nic nie zostanie osiągnięte, spełnisz swój obowiązek i otrzymasz nagrodę".
Jezus mówi: "Nie. Teraz to, co ci mówię, musi służyć tobie i Ojcu. Ty wiesz, jak się regulować. Jeśli chodzi o Ojca, jestem bardzo, bardzo zadowolony, że używa Moich słów dla siebie, dla swojej duszy, dla swojego głoszenia, dla przewodnictwa i pocieszenia innych dusz, kapłańskich lub innych. Ale na razie nie wolno mu ujawniać ich źródła. Jednym z największych bólów, jakie odczuwam, jest to, że widzę, jak racjonalizm przeniknął do serc, nawet tych, które nazywają się moimi. Bezużyteczne byłoby odsuwanie kapłanów od takiego daru. Właśnie wśród nich są ci, którzy głosząc Mnie i Moje przeszłe cuda, zaprzeczają Mojej Mocy, tak jakbym nie był już Chrystusem zdolnym do ponownego przemawiania do dusz marniejących z powodu braku Mojego Słowa, tak jakbym przyznawał się do Mojej obecnej niezdolności do czynienia cudów i mocy łaski w sercu. Wiara jest zarówno czystością, jak i wiarą. Wiara jest zarówno inteligencją, jak i wiarą. Ci, którzy wierzą w czystość i inteligencję, dostrzegają Mój Głos i gromadzą go. Inni są wyrafinowani, spierają się, krytykują, zaprzeczają. Dlaczego? Ponieważ żyją w ciężkości, a nie w duchu. Są zakotwiczeni w rzeczach, które znaleźli i nie myślą, że są to rzeczy, które pochodzą od ludzi, którzy nie zawsze widzieli dobrze, a jeśli widzieli dobrze i pisali dobrze, pisali dla swoich czasów i zostali źle zrozumiani przez przyszłych ludzi. Nie myślą, że mogę mieć więcej do powiedzenia, dostosowanego do potrzeb czasów, i że jestem Mistrzem, aby powiedzieć to, co i komu mi się podoba, ponieważ jestem wiecznym Bogiem i Słowem, które nigdy nie przestaje być Słowem Ojca. Podejmuję ostatnie próby, aby rozpalić dusze, które nie są już żywymi duszami, ale automatami obdarzonymi ruchem, ale nie inteligencją i miłością. Moja praca, od początku tego wieku, ostatniego z tego drugiego tysiąclecia, jest cudem Miłosierdzia, aby spróbować drugiego zbawienia ludzkości, zwłaszcza dusz kapłańskich, bez których zbawienie wielu jest niemożliwe. Zastępuję puste ambony lub brzmiące słowa bez prawdziwego życia. Ale niewielu jest tych, którzy są godni Mnie zrozumieć. Niewielu nawet wśród Moich szafarzy. Dlatego niech Ojciec sam się reguluje. Niech czerpie i uczy się z moich słów dla siebie, dla wszystkich, ale niech przede wszystkim stara się rozpalić miłość w sercach, nawet swoich braci. Mniej nauki, a więcej miłości. Mniej książek, a więcej Ewangelii. I światło w duszach, ponieważ Ja jestem Światłem. Usuń wszystko, aby zrobić miejsce dla Światła. Czy Ojciec mówi, że jestem niedostępną ziemią? Mówi niewiele: jestem wrogą ziemią i jest to dla Mnie wielki smutek".
[152] Powiedziałem ci 16 lipca.
[153] za zagubioną owcę, jak w przypowieści Mateusza 18:12-14; Łukasza 15:3-7; i w podobieństwie Jana 10:11-16.
[154] Po obejrzeniu pisarz dodaje ołówkiem: (w tym miejscu Jezus powiedział bardziej wyraźne słowo. Ale przykro mi było to zapisywać)