Spis
19 lipca 1944 r. 21 lipca 1944 r.

20 lipca 1944 r.

Jezus mówi: "Już od najdawniejszych czasów mówiono463: "Jeśli Bóg daje pokój, któż może potępić?". Jednak ci lekarze, którzy zawsze Mnie oskarżali i którzy znali słowa Księgi do perfekcji, sądzili inaczej. Dlaczego? Ponieważ znali literę, ale nie rozumieli ducha litery. Są podobni we wszystkim do obecnych lekarzy, którzy osądzają i potępiają Moich umiłowanych, a Mnie wraz z nimi, śmiesznymi i okrutnymi apelami. Nawet w stosunku do Zacheusza użyli potępienia. Bóg dał pokój swojemu skruszonemu słudze powracającemu do domu: raczej Ojca niż Mistrza. Potępili Go i Jego sługę, ponieważ według nich forma pokuty Zacheusza nie była wystarczająca464. To jest naturalne! Nie miała tych obłudnych form, wszystkich zewnętrznych, które oni, faryzeusze i uczeni w Piśmie, kochali; form używanych do oszukiwania świata o udawanej świętości, która była tylko pozorem, ponieważ wnętrze było i pozostało nękane przez ich wady. To była prawdziwa skrucha jego serca. Powiedziałem465: "To z serca wychodzą rzeczy, które kalają człowieka. Ale wychodzą z niego również rzeczy, które go uświęcają. Z tego tabernakulum, które zawiera twojego ducha jak w złotym pyle, w którym przez duchową transsubstancjację Bóg jest wcielony i mieszka, wychodzą dobre myśli, prawe intencje, stanowcza wola bycia świętym, heroizm, który daje ci Niebo, szczera skrucha, która wymazuje nawet pamięć o twoich błędach z umysłu Boga i przyprowadza cię do Niego, a On do ciebie, po pocałunek Ojca. Nawet dla moich umiłowanych faryzejski świat, zawsze istniejący i działający, osądza i potępia. Czy to jest "głos"? Nie może nim być. Co zrobił, aby na to zasłużyć? Nic i wszystko, odpowiadam. Nic, jeśli weźmie się pod uwagę jego nędzę w porównaniu z mocą Boga i Jego doskonałością. Wszystko, jeśli weźmie się pod uwagę jego hojność, która jest cała oddana Bogu i tylko Bogu, pracując w pokorze wspólnego życia, kochając aż do wyczerpania sił fizycznych, posłuszny w wielkich i małych rzeczach, nawet w drobiazgach, o które proszę, aby zawsze był posłuszny moim pragnieniom i nieustannie udowadniał swoją łagodność. Uwierz, że tylko ten, kto kocha "całym sobą", może z uśmiechem oddać Bogu, który go prosi, życie jako owoc, który nosi na ustach, ofiarę rodzica lub inne święte uczucie jako słowo, które każę mu milczeć, dom i chleb jako resztę, którą każę mu odwołać w godzinach głębokiego zmęczenia, aby nadal Mi służyć. Jeśli dam mu pokój, któż może potępić? Co mam potępić? To, co Bóg ocenia jako godne błogosławieństw i pieszczot teraz, błogości później? Potępiać dobro, które czyni sobie i innym? Naśladujcie go i nie potępiajcie go, i wstydźcie się, o słudzy nieużyci, o bluźniercy szatana, że już nie wiecie, jak służyć Panu Bogu waszemu, że już nie wiecie, jak przyjmować, rozumieć i wypowiadać słowa Ducha wiecznego, że już nie wiecie, jak robić chleb dla dusz waszych bliźnich, ale mróz, ale trucizna, ale łańcuch. Co potępić? Sposób, w jaki mówisz lub piszesz? Oto, o anielskie duchy, o błogosławieni posiadacze Raju, mali ludzie ze złamanymi lub brakującymi skrzydłami, którzy nie będąc już w stanie wzbić się w powietrze, osądzają, że inni nie mogą tego zrobić! Oto ślepe krety, które nie mogąc zobaczyć słońca, zaprzeczają, że ono jest i że inni je widzą! Oto wrony bez śpiewu, które nie mogąc powtórzyć harmonii, której inni nauczyli się z niebios, zaprzeczają, że to Głos! Tam, gdzie skrzydła małego ptaka zakochanego w Bogu nie wystarczają, anielskie skrzydła pędzą i unoszą go na wysokość, której pragnę. Ja, Ja, Orzeł Miłości, wznoszę się i unoszę go wysoko do mojego Raju i pokazuję mu to piękno, które trudno ci sobie wyobrazić, ukazując ci się jako fola, i ukrywam twoją niezdolność pod lawiną słów, których konstrukcja jest następująca: "Raj nie ma opisu, ponieważ jest Myślą". Czy to jest Myśl? Jest rzeczywistością. Mów, mój mały ptaszku, który wzbiłeś się466 między skrzydłami Orła, który cię kocha, i powiedz, czy Raj jest tylko Myślą, czy rzeczywistością duchową, rzeczywistością światła, pieśni, radości, piękna. Powiedz tym, którzy mają skrzydła wlokące się w motyce - ponieważ ich bezwładność złamała je i zredukowała do martwych kończyn - na co zasługuje Raj i jak ból, bieda, choroba mają być witane uśmiechem, gdy myślą o tym Miejscu, w którym czeka na nich niekończąca się Radość. Słońce, które ledwo widzisz za grubymi zasłonami mgły, podanymi przez twoje zmysłowości ciała i myśli, przez twoje racjonalizmy, które zmiażdżyły w tobie zdolność wiary z prostotą dzieci i stanowczością męczenników, Słońce, którego nie możecie już kontemplować, ponieważ nie możecie już podnieść głowy z ciężkiego jarzma waszego człowieczeństwa, które przytłacza ducha w was - podczas gdy moi błogosławieni, pozbawieni wszelkich ludzkich ograniczeń, stoją z głową ich dusz zawsze podniesioną, aby adorować Mnie-Słońce - jest tam i rozprzestrzenia oceany światła i ognia, aby napełnić ciepłem i przyodziać blaskiem tych moich przyjaciół, dla których przygotowałem wieczny tron. Jest tam i jest już ich, ponieważ świeci na ich głowach jak twarz ojca na kołysce jego dziecka, a czy jest coś słodszego niż ta kochająca, zazdrosna opieka miłości, która nie opuszcza ich ani na chwilę. Wy, którzy nie wiecie już, jak śpiewać Bogu wasze harmonie, nie wiecie już nawet, jak powiedzieć Mu, że Go kochacie, nie ustami, ale sercem - i to jest harmonia, którą Bóg chce usłyszeć od człowieka - nie zaprzeczajcie, że ci Moi kochankowie potrafią powtarzać nadprzyrodzone harmonie, których nauczyli się ode Mnie i od Moich świętych. Moi kochankowie uelastycznili swój duchowy języczek, wyśpiewując swój hymn miłości bez znużenia, ani z powodu upływu czasu, ani z powodu sprzeczności życia, i ze wszystkich rzeczy biorą swoją wskazówkę, by powiedzieć Mi: "Kocham cię". W ten sposób nauczyli się powtarzać pieśni Nieba. Och! błogosław ich, tych, którzy przynoszą ci kropki i światła, którzy przynoszą ci światła i słowa, których twoja nędza nie zna, tych, którzy z całkowitą niewolą miłości stoją zamknięci na rusztowaniu, które podobnie jak moje ma swoją podstawę przymocowaną do ziemskiego błota, a jego szczyt w błękicie nieba, mosty, po których możesz się wznieść - ty, który wiesz tylko, jak się czołgać - wznieść się i wiedzieć, jak piękny jest błękit i zakochać się w nim i mieć pragnienie naśladowania ich. Dlaczego chcesz zaprzeczyć, dlaczego chcesz powiedzieć Bogu: "Nie wolno Ci tego robić"? Apostolskość Kościoła nie skończyła się na Apostołach. Jest kontynuowana przez mniejszych Apostołów. Każdy święty jest jeden, każdy "głos" jest jeden. A ja, Głowa Kościoła Apostolskiego, mogę wszędzie wybierać i rozpraszać tych moich małych apostołów dla waszego dobra. Czy są oni pokorni w porównaniu z wami, uczonymi? A kim było pierwszych dwunastu? Rybakami, analfabetami, ignorantami. Ale wziąłem ich, a nie uczonych rabinów, ponieważ oni, będąc świadomi bycia niczym, byli w stanie przyjąć Słowo, podczas gdy rabini, nasyceni pychą, nie byli do tego zdolni. Pokora jest tym, czego szukam, a gdyby oni, pozostając kochającymi, czystymi i hojnymi, stali się dumni, porzuciłbym ich bez wahania. Dwóch rzeczy bezwzględnie od nich wymagam: miłości i wierności Prawdzie - i to nie tylko Prawdzie-Bogu, ale także Prawdzie-Cnocie - oraz szczerej pokory. Ale jeszcze bardziej jestem nieubłagany w tym względzie. Pycha, pierwszy znak szatana, odpycha Mnie z obrzydzeniem. Dlatego pomyślcie, że jeśli dam im Mój pokój, nikt z was nie będzie mógł ich potępić. Oni są ponad waszymi potępieniami. W Moich ramionach kochają i słuchają tajemnic Boga, a następnie ofiarowują je wam zgodnie z Wolą Bożą, aby rzucić wam naszyjnik z niebiańskich pereł, który będzie waszym przewodnikiem i drabiną do Nieba. Daję ci mój pokój, mój "głos". Odpocznij w nim jak dziecko na piersi ojca".


[463] zostało powiedziane w Hioba 34:29, co jest odniesieniem umieszczonym przez pisarza obok daty. (Wulgata: Jeśli da pokój...; neowulgata: Jeśli milczy...).

[464] Zacheusz jest naszą korektą z Mateusza (ta sama korekta została dokonana przez pisarza powyżej). Odniesienie do Zacheusza znajduje się w pierwszej notatce "dyktanda" z 19 lipca.

[465] Powiedziałem w Mateusza 15:10-11; Marka 7:14-15.

[466] wstąpiłeś tam w "wizjach" z 10 stycznia, 6 marca i 25 maja. Wizerunek orła znajduje się już w drugim "dyktandzie" z 14 czerwca i w tym z 15 czerwca.