Ruda 15
Jezus mówi: "W tym dniu powiedziałem w zeszłym roku, że zabiorę pasterzom wór i laskę, aby wypróbować Samarytan. I tak uczyniłem. Zerwałem maskę, więcej niż jedną, i zakończyłem ich próbę, ponieważ była to dla nich ostatnia próba. Powiedziałem: "Potem już nie, bo to byłoby wypróbowanie cierpliwości stworzenia, ciebie, mojego stworzenia". Powiedziałem wam już w minionych dniach, że tak jak proroctwo z marca 1947 roku wypełniło się również dla nich, tak i mój dekret musi się wypełnić również dla nich. Ile razy mówiłem, że postać Judasza, entuzjastycznego i wierzącego, a następnie niewierzącego do tego stopnia, że był w stanie zdradzić, w trzyletnim "tak i nie", które zakończyło się samobójstwem, jest postacią, która najbardziej wymaga przestudiowania wśród naśladowców Chrystusa, ponieważ jest wśród nich najliczniejsza? Ile razy mówiłem, że dom w Betanii nie mógł pomieścić kapłanów i faryzeuszy, pomijając dwóch lub trzech, którzy byli wyjątkami w tłumie? Ile razy mówiłem, że Samaria była lepsza niż Jerozolima dla Chrystusa, dopóki ci z Jerozolimy (kapłani, uczeni w Piśmie, faryzeusze) złymi sztukami, poruszeni zazdrością i kalkulacją, nie zepsuli słabszych wśród Samarytan i nie uczynili ich wrogimi wobec Mnie? To, co jest napisane w wiecznych księgach, wypełniło się, tak jak jest, ponieważ Boski dekret, sprawiedliwy byt, zawsze się wypełnia. Teraz ci, gorliwcy godziny dla nowej Betanii, nie mogą stanąć w domu Maryi. Jest tam miejsce dla prawdziwego Chrystusa i Jego prawdziwych sług. Tam może stać Maria, która jest także Łazarzem w jego cierpieniu, i Marta aktywna w służbie tobie, którego kontemplujesz. I kilku wiernych uczniów. Nieliczni i wypróbowani. I być tam z Chrystusem, w prawdziwej, żywej wierze i religii ducha, w zjednoczonym życiu z Chrystusem, a nie w architekturze pompatycznych świątyń, wystawionych na widok i podziw, ale pustych, pustych, beze Mnie, bo pełnych pożądliwości życia. Maryjo, ponieważ przestali wierzyć, że jesteś tym, czym jesteś, ogarnęła ich rozwiązłość. Ty bowiem, Maryjo, gasisz rozwiązłość w tych, którzy Cię kochają, bo Ty, mój kwiat, jesteś wypływem Mnie, a mój zapach gasi gorączkę. Ale kiedy ci, którzy Cię kochają, przestają kochać, wtedy, tak jak w przypadku Judasza, najpierw jest tylko zwycięstwo cielesnego człowieka, a potem uwodziciela. Oni musieli zostać wypróbowani. Aby zniszczyć ich pychę w przekonaniu, że są doskonali. Na szczyt dochodzi się długą, żmudną i wiernie podążaną ścieżką. Czasami całe życie nie wystarcza, by osiągnąć szczyt sprawiedliwości. A nawet tam nie ma pewności, czy się nie wejdzie i nie przybije do krzyża doskonałej miłości, która jest całkowitym poświęceniem. Jesteś tam i pozostajesz tam. Nie załamujesz się. Ponieważ chciałeś, aby miłość cię tam ukrzyżowała, aby mieć większą pewność, że nie upadniesz. Wszystko w tobie powtarza Mnie. Nawet to mówiłem ci wiele razy. Dlatego, w prawdzie, dla ciebie ubóstwo, niezrozumienie, zdrada, szyderstwo, oszczerstwo, wszystko, jak dla Mnie. I samotność. Wielkie dusze są zawsze same. Zwykli bowiem nie mogą wznieść się tam, gdzie udają się nieliczne, prawdziwie wielkie dusze. Ale wieczna, doskonała Wielkość, Bóg, zstępuje tam, gdzie są samotni, i On jest Przyjacielem, który sam wystarczy, aby wypełnić luki dezerterów świętej przyjaźni. Pozostaję tobą. Coraz bardziej Twoim, coraz bardziej "jednym z Tobą". Ale im mówię, że na próżno Mnie wzywają, ponieważ woleli inne głosy i inne drogi niż moje, wykorzystując was jako moich naśladowców, niewiernych, ponieważ zostali przeze Mnie powołani do sprawiedliwości, wykorzystani ze Mną. Moje Słowo jest zdrowiem, światłem, mądrością dla pokornych sercem. Ale jest trucizną dla tych, którzy nią nie są. Mówiłem, aby dać prawo ich literalnej, a nie duchowej litości. Ale Moje Słowo, uderzając w ich serce, otworzyło je - bo jest potężne - i z ich serca, z ich serca, jak powiedziałem, wyszło to, co było w nim ukryte: "To z serca1 pochodzą złe myśli, zazdrość, morderstwa, cudzołóstwa i kradzieże, nawet najcięższe moralne i duchowe, ponieważ bezkarne na ziemi, są następnie sądzone i karane przeze Mnie w drugim życiu; fałszywi świadkowie i bluźnierstwa przychodzą przeciwko bliźniemu, jak również przeciwko Bogu. Na próżno Mnie teraz wzywają. Miłosierdzie nie pomaga tym, którzy bez miłosierdzia ranią Mojego niewinnego sługę: ciebie. A jeśli spotka ich nieszczęście, niech powiedzą: "Chcieliśmy tego, ponieważ praktykowaliśmy niesprawiedliwość i urazę wobec przyjaciela Jezusa, który nas kochał i nadal nas kocha". Jak mogą prosić Boga o miłosierdzie, skoro bez sprawiedliwości i miłosierdzia nie żywią do ciebie niesprawiedliwej urazy? Eklezjastyk tak mówi2 (XXVIII) i tak jest. I śpiewasz: "Ty, który byłeś zirytowany, wyrzuciłeś oburzenie, aby mnie pocieszyć. Ty, mój Zbawicielu, podnieś mój strach. Tyś moją Siłą, wesprzyj mnie. Tyś radością mą. Bądź błogosławiony, mój fiołku."Jezus mówi: "Chcąc przerzucić odpowiedzialność za to, co się dzieje, na Boga, próbując w ten sposób umniejszyć w swoich oczach i w oczach świata swoją winę, albo złośliwość, albo małoduszność, albo lenistwo i ciszę, mówiąc: "Bóg tak musi uczynić", przyrównuje ich do tych, którzy będąc na krzyżu wyparli się samych siebie, w ich najgłębszych i najprawdziwszych jaźniach, utraciwszy w gorączce triumfu wiary wszelką powściągliwość i kontrolę nad swymi obłudnymi czynami, wołając: "Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź teraz z krzyża i bądź zbawiony, aby uwierzyli, że jesteś prawdziwie Królem Izraela, Mesjaszem". Wszyscy ludzie mają intelekt, by sądzić. Mężowie Boży, Jego słudzy i kaznodzieje - kapłani - mają dodatkowo pomoc swoich studiów i nadprzyrodzone pomoce dostosowane do ich misji, aby jeszcze lepiej osądzać. Jak więc mają naśladować swoich starożytnych poprzedników w kuszeniu Boga? Niech to czynią, bo do nich należy świętość i sprawiedliwość. I będę im błogosławił. Ale jeśli tego nie uczynią i nie będą Mi służyć, żądając, abym uczynił to, co w przeciwnym razie nie służyłoby im, ponieważ wola jest w nich, aby Mi nie służyć, będę miał dla nich milczenie potępienia, które miałem dla arcykapłanów i uczonych w Piśmie. Tego milczenia nie miałem dla dobrego złodzieja. Rzeczywiście był złoczyńcą. Ale nie czekał, aż go nawrócę. A potem, pewien, że wynagrodzę jego dobrą wolę, zwrócił się do mnie po rozgrzeszenie. Co za lekcja dla tak wielu! Bóg nie jest wyśmiewany ani kuszony. Nie naśladować szatana kuszącego Mnie na pustyni; a kapłani teraz potępieni wraz z ich Świątynią; faryzeusze obłudnicy i uczeni w Piśmie pełni nieprawości, którzy przywłaszczali sobie dobra samotnych kobiet i uczniów, szydząc ze Mnie ukrzyżowanego. Jakże dla ich mądrości, którą tak cenią, ich działanie nie wydaje się jasne? To działanie przeciwko Mnie i przeciwko duszom, które torturujecie swoim "nie" i pozbawiacie Słowa?".
1 Jest z serca..., jak w Ewangelii Mateusza 15:19; Marka 7:21-23.
2 mówi o tym w Sirach 28:1-7.