Jezus mówi: "Z mojej Ewangelii płynie lekcja dla was, ludzi tak bardzo podzielonych przez nienawiść. Wczoraj zostawiłem was w ciszy, aby dać wam czas na zmianę waszego myślenia i waszego spojrzenia - również tego, tak, ponieważ istnieją spojrzenia winne nienawiści, które wypełniają je tak samo jak i bardziej niż jakiekolwiek słowa - filtrując poruszenia waszego serca przez najsłodsze nauczanie Maryi. Burze, które niszczą jezioro, nie uspokajają się nagle, a przede wszystkim, gdy się uspokajają, nie przywracają natychmiast dawnego wyglądu wód. Zmętnienie pozostaje przez jakiś czas, aby zepsuć kolor i przejrzystość wód, a dopiero gdy fale są całkowicie uspokojone, nawet w głębinach, woda oczyszcza się i staje się tak błękitna i pogodna jak niebo. Tak samo jest, gdy nienawiść wdziera się z piekielnym wiatrem do serca. Potrzeba czasu, aby dusza oczyściła się z antychrześcijańskiej toksyczności. Uważaj, Maryjo, rozumiem, że pod wpływem pewnych bolesnych czynników nienawiść jest rzeczą ludzką. Ale ty nie jesteś tylko człowiekiem. Wręcz przeciwnie, człowieczeństwo jest przejściową fazą twojego życia, podczas gdy nadczłowiek jest tym, co nie zna zwięzłości, ponieważ od momentu stworzenia przez Ojca jesteś i zawsze będziesz, w świetle lub w ciemności, zgodnie z twoimi działaniami na Ziemi, nie do końca świata, ale w wieczności, która nie ma końca. Ziemia! Długie[362], dziesięcio- i dziesięciotysiącletnie życie chrześcijańskiej Ziemi i siedmiotysiącletnie życie Ziemi, planety stworzonej przez Ojca, która jest w moim czasie? Chwila wieczności. Wczoraj oczyszczaliście się i zostawiłem was zanurzonych w tej pracy koniecznej dla wszystkich, a szczególnie dla Moich umiłowanych, ponieważ nie mogę pozostać tam, gdzie jest nienawiść. Pamiętajcie o tym zawsze. Niech to będzie nawet najbardziej ludzka, sprawiedliwa i zrozumiała nienawiść. A teraz mówię za was i za wszystkich. Nauka, o której wam mówię i którą daje wam moja Ewangelia, a nad którą medytujecie niewiele lub nic, jest nauką o wielkiej miłości. Trzy są epizody, które wam ją dają. Są one wyjaśnione wam w innych formach, ale ja, w tej godzinie nienawiści między rasami świata, wyjaśniam wam to na swój własny sposób: sposób, który tak bardzo potrzebujecie medytować, aby wyjść z tego jeziora piekielnego, w które zamieniliście Ziemię. Setnik[363], który błaga o swojego sparaliżowanego sługę, kobieta kananejska, której odpowiedź jest okrzykiem bezgranicznej ufności, żona Poncjusza Piłata. Troje pogan, troje poza Prawem Ojca. Ale wśród dzieci Abrahama, wśród tych, którzy żyli w Prawie danym przez Pana swojemu Prorokowi pośród piorunów Synaju, kto miał serce równe tym trzem sercom? Wierzyli we Mnie bardziej niż moi rodacy, rozpoznali, kim jestem w świetle tej wiary, a ich wiara nie pozostała bez nagrody. Teraz chcę cię przekonać, że we wszystkich rasach, we wszystkich narodach są dobre, nieznane dzieci Boże, ponieważ jest Moim dzieckiem ten, kto wierzy we Mnie i szuka Mnie z czystością serca. Nawet w Izraelu nie znalazłem tyle wiary, ile znalazłem w tych trzech sercach, które przyszły do Mnie bez Mojego materialnego wezwania. I jak wielu jest takich jak ci, którzy są daleko, wśród żywych! Nie osądzajcie, moje dzieci, i nie pogardzajcie. Tylko kochajcie, kochajcie wszystkich; macie jednego Ojca Stwórcę, pamiętajcie o tym, dlatego jesteście braćmi między sobą. Jeden pył[364] was stworzył i jeden oddech was ożywił. Skąd więc tyle nienawiści do siebie nawzajem? Nie bądźcie surowi wobec swoich braci. Spójrzcie na Jezusa, Mistrza, który nie odrzucił pogańskiego setnika i kobiety kananejskiej, uznanej w Izraelu za trędowatą duszę. Uważajcie, aby to nie Bóg was osądzał, zarażonych dzikością, oszustwem, pożądliwością i pychą. Obmyjcie się w ogniu miłości. To woda lustrzana czyni waszą duszę ponownie białą i to dotyk otwiera wasze zaślepione oczy, wasze zatkane uszy, daje życie waszej sparaliżowanej duszy i czyni was zdolnymi do zrozumienia tego, co Boski Duch mówi do waszego ducha, potrzebującego tak wiele światła i przebaczenia".
[362] Długie... Jak zawsze, wiernie odtworzyliśmy tekst autografu, chociaż uważamy, że pisarz, który nie był dobry w liczbach, być może powinien był napisać w następujący sposób: Długie, dwa razy tysiącletnie życie chrześcijańskiej ziemi i siedem razy siedem [tj. niezliczone razy] tysiącletnie życie Ziemi, planety....
[363] Setnik, w Mateusza 8:5-13; Łukasza 7:1-10; kobieta kananejska, w Mateusza 15:21-28; Marka 7:24-30; żona Poncjusza Piłata, w Mateusza 27:19.
[364] jeden proch... jeden oddech..., te z Księgi Rodzaju 2:7.