Spis
22 sierpnia 1943 r. 24 sierpnia 1943 r.

23 sierpnia 1943 r.

Do Ojca i do mnie. Jezus mówi: "Powtarzam wam i Ojcu słowa, które wypowiedziałem[290] dwadzieścia wieków temu i które są zawsze nowe, a teraz szczególnie trafne w waszym przypadku: 'Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, wytrwacie w mojej miłości..... Powiedziałem wam to, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. Jesteście moimi przyjaciółmi, jeśli czynicie to, co wam przykazuję. Nie nazywam was już sługami, ale przyjaciółmi, bo oznajmiłem wam to, co usłyszałem od Ojca. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili trwały. Kochajcie się wzajemnie i kochajcie Mnie coraz bardziej. Świat was nienawidzi, ponieważ Ja was wybrałem. Świat kocha tylko siebie i swoje dzieła, a nienawidzi tego, co jest pod Moim Imieniem. Ja jednak uczyniłem i czynię dla świata dzieła, jakich nikt inny nie uczynił. Dlatego ci, którzy Mnie nienawidzą, nie mają usprawiedliwienia. Ale musi tak być, ponieważ jest powiedziane: "Nienawidziliście Mnie bez powodu". Nie mają też żadnego usprawiedliwienia dla swego uporu w złu, bo gdybym nie przyszedł jako Mistrz, byliby usprawiedliwieni, ale przyszedłem i przychodzę, a oni Mnie nie słuchają. Dlatego nie mają usprawiedliwienia. Rozkazuję wam, z nakazem miłości, ponieważ jesteście moimi przyjaciółmi, abyście nie pozwolili, by te moje słowa zbłądziły. Użyjcie ich dla siebie i dla wielu innych dusz. Nie są one wypowiedziane bez powodu. Wypowiedziałem je dla waszej radości, Moi przyjaciele, z którymi słodko jest Mi mówić Moje najskrytsze myśli i prosić o pomoc, aby być kochanym przez tych, którzy już nie wiedzą, jak kochać i którzy giną, nawet nie wiedząc, że giną. Chcę, abyś był w radości. Ale radości nadprzyrodzonej, bo za moją miłość będziecie znienawidzeni przez świat, którego Ja nienawidzę. Ból i smutek świat daje tym, którzy Mnie kochają. Ale nieważne. Mówię wam: wytrwajcie w mojej miłości. Ja będę twoją nagrodą. Idź i głoś Słowo. Idź tam z rozeznaniem i ostrożnością. Nie stosujcie go jednakowo do wszystkich. Niech Duch Światłości, o którym była mowa wczoraj podczas Mszy Świętej, pomoże wam w wyborze fragmentów, które należy ujawnić, a które na razie pozostawić nieznane. Radzę dokonać wyboru wypowiadanych słów. Są fragmenty, które na razie muszą pozostać delikatną rozmową między nami. Inne, które powinny być znane tylko osobom, które ze względu na swój strój lub duszę mogą już zostać dopuszczone do pewnej wiedzy. Inne mogą być wypowiedziane i rozpowszechnione wśród dusz. Święte są wszystkie moje słowa, ale nie święte są tłumy. Dlatego konieczne jest, abyście byli roztropni jak węże[291], aby uniknąć podstępnych zwojów wielkiego węża, który jest duchem świata, który dusi i zatruwa to, co dobre lub wprowadza w błąd, aby dobro służyło jako pretekst do zła. Czasy, w których żyjecie, moi biedni przyjaciele, są jeszcze bardziej pełne urazy i ducha przeciwnego Bogu niż wtedy, gdy byłem sądzony przez garstkę ludzi oszalałych z powodu grzechu. Dlatego musimy być czujni, ponieważ natychmiast zostaną pochwyceni pod pretekstem krzywdzenia swoich wrogów, podburzania tłumów do nieświętych celów, które przykrywają się dobrym pozorem, ale pod spodem są tylko gotującymi się namiętnościami i ambicjami społecznymi. Moje Słowo Prawdy nie może służyć kłamstwu. Moje Słowo Miłosierdzia nie może służyć zemście. Strzeżcie się więc. Ojciec bardziej niż ty musi wiedzieć, jak rządzić. Módl się, módl się. Duch Święty ci pomoże. Zawsze pamiętaj, że masz w swoich rękach lekarstwa do leczenia dusz i że dusze są bardzo osłabione przez spustoszenie, jakiego dokonały w nich namiętności i grzechy. Są rozdarte przez wewnętrzne eksplozje zła i wykrwawione przez ciosy zadawane im z zewnątrz. Są nękani i wyczerpani. Jako lekarze musicie mieć lekki dotyk i najwyższą cierpliwość, aby leczyć te biedne rany i przetaczać w nie Życie. Nie mogę pomóc w mówieniu tego, co mówię, a ty nie możesz pomóc w przyjmowaniu tego, co mówię. Ale to nie umniejsza faktu, że potrzeba zdrowego rozsądku, aby korzystać z mojego daru. Ureguluj siebie tak, jak zrobiłaś to dla Siostry Benigny[292]. Nie otwarte i głośne rozprzestrzenianie się, ale powolne wylewanie i takie, które jest bezimienne. Ma to na celu ochronę twojego ducha, którego duma może zakłócić, i twojej osoby, która nie potrzebuje więcej zamieszania. Kiedy twoja ręka będzie twarda w pokoju, czekając na ponowne powstanie w chwale, wtedy, tylko wtedy, twoje imię zostanie stworzone. Być prześladowanym ze względu na mnie jest chwałą. Ale mam tak niewielu przyjaciół i tak niewielu rzeczników, że nie chcę, aby byli oni niepokojeni lub niszczeni przez nienawiść świata. Współczuję duszom i chronię nosicieli Mojego Głosu tak samo, a nawet bardziej niż Siebie. Nie łudźcie się, że wiele osiągniecie dzięki Moim Słowom. Padają one głównie na martwe dusze. Ale musimy do końca próbować zbawić serca. Do tego zostaliśmy stworzeni, moi bracia. Wdychajmy zatem prawdziwy tlen do dusz, które ulegają duszności świata, rozsądku, pieniędzy. Wykonujemy naszą pracę. Jeśli pozostaną martwymi masami, tym gorzej dla nich. Mówiłem do was słowami sprzed 20 wieków, ponieważ są one zawsze aktualne i zawsze tak słodkie jak wtedy, ponieważ jestem wieczny i wierny, a wy, którzy następowaliście po sobie przez wieki, zawsze jesteście moimi apostołami obecnej godziny, moimi przyjaciółmi, wykonawcami Woli Ojca i moich pragnień. Daję wam mój Pokój, moi błogosławieni!".


[290] Powiedziałem w Jana 15:10-25 (z odniesieniem do Psalmów 35:19; 69:5).

[291] Ostrożni jak węże, zgodnie z radą wyrażoną w Mateusza 10:16; wielki wąż, zgodnie z obrazem z Objawienia 12:9.

[292] Siostra Benigna to Benigna Consolata Ferrero (1885-1916), zakonnica Wizytek w Como, mistyczna pisarka, czcigodna.