[Poprzedzony - o "8 rano" - rozdziałem 227 The E-VANGELO].
Od tego samego dnia do wieczora
Męczennice Flora i Maria z Kordowy. Być może, aby pocieszyć się utraconą wizją1 i pozbyć się niepokoju, który pozostaje we mnie, gdy nie mogę zająć się moją pracą z powodu wszystkich ludzkich spraw, dziwna wizja2 lochu, z pewnością więzienia w jakimś zamku, teraz przedstawia mi się wyraźnie, I to zamku muzułmańskiego, bo widzę brzydką mordę ubraną jak Turek lub Arab, ale wydaje mi się, że bardziej jak Turek z czasów starożytnych, z długim brązowym kaftanem, z którego wyłania się halka z błyszczącego materiału jak jedwab, ciemnoczerwona i szerokie bryczesy obcisłe na kostce. Jego stopy są odziane w czerwone pantofle marrocchino bez pięty. Na głowie ma brązowy kapelusz w kształcie ściętego stożka, z kręgiem materiału skręconym w szmaragdowozielony turban. Więzienie lub loch, jak można je nazwać - ponieważ jego okna znajdują się na poziomie gruntu - jest wykonane w ten sposób: z niskiego korytarza, do którego prowadzą strome schody, wchodzi się przez okrągły otwór do niskiego, ponurego pomieszczenia przypominającego piwnicę. Pośrodku znajduje się kwadratowy głaz z dużym żelaznym pierścieniem pośrodku. Ziemia jest ubita. I to jest miejsce, którego absolutnie nie mogę przedstawić za pomocą rysunku. Wprowadzono do niego bardzo piękną młodą dziewczynę. Związano jej ręce na plecach i zrzucono prawie w dół po pięciu stopniach, które prowadzą do korytarza przed smutnym pokojem, gdzie czeka na nią opisana powyżej postać, przechadzająca się niespokojnie, która - zapomniałem powiedzieć o tym wcześniej - nosi na wysokim pasie, który utrzymuje jego szatę na miejscu, długi zakrzywiony sztylet z klejnotową rękojeścią i złotą pochwą z adamaszku. "Pytam cię po raz ostatni: czy porzucisz religię żydowskich psów i powrócisz do świętej wiary Proroka? "Nie." "Bada. Wiesz, że w kraju Maurów czci się tylko jednego: Mahometa, prawdziwego proroka Allaha! I wiesz, jaki los czeka odstępców". "Wiem. Ale ty trzymasz się swojej wiary, ja mojej. Ty swojej, która jest fałszywa, ja mojej, która jest prawdziwa". "Odbiorę ci życie w mękach". "Ale nie zabierzesz mi Nieba z jego radościami". "Stracisz zdrowie, życie, radość, wszystko". "Ale ja znajdę Boga i Jego Matkę, Dziewicę Maryję, i moją matkę, która dla Boga mnie spłodziła". Mężczyzna tupie nogą w gniewie i nakazuje chłostę żelaznymi prętami. Zdzierają szaty z ciała dziewczyny, która wydaje się naga aż do pasa, zrzucają je z jej bioder, nie rozluźniając rąk, które w ten sposób pozostają zakryte szatami. Zakładają sznur na jej szyję, jakby to była obroża i mocują ją, po zmuszeniu jej do uklęknięcia przy kwadratowym pniu, do pierścienia, tak że jej podbródek dotyka twardego głazu, a następnie dwóch krzepkich oprawców, spośród tych z eskorty, którzy ją tam zaciągnęli, zaczynają ją bić po młodych ramionach, szyi, głowie, zaciekle. Każde uderzenie powoduje powstawanie pęcherzy pełnych krwi na delikatnym, białym ciele. Jej podbródek, gdy głowa jest bita, uderza mocno o głaz i rani, i oczywiście jej zęby uderzają o siebie, sprawiając ból. Ponieważ klęczy daleko od kikuta, z rękami związanymi na plecach i zmuszona do stania prawie zgiętej pod kątem prostym, nie może znaleźć ulgi w żaden sposób, a oprócz bicia sama pozycja jest torturą. Sędzia nadal nie jest zadowolony i przyglądając się torturom ze złożonymi rękami, jakby widział spokojny spektakl, nakazuje wzmocnić uderzenia w jej głowę, "aby bardziej przypominała jej przeklętego Chrystusa", mówi szyderczo. A kaci biją, biją cienkimi, elastycznymi prętami - myślę, że są wykonane ze stali - które spadają pęczkami na biedną głowę po gwizdaniu w powietrzu. Włosy zaczepiają się o pręty i są wyrywane w pasmach, a te, które pozostają, są spłukane krwią, gdy skóra pęka i odsłania się kość czaszki, podczas gdy krew spływa po szyi, za uszami, po nagiej klatce piersiowej, zatrzymując się na pasku, gdzie spływa z szat. "Dość!" rozkazuje sędzia. Rozwiązują ją, ubierają, kładą na ziemi, ponieważ jest na wpół nieprzytomna. Sędzia bije ją nogą, mówiąc do niej, gdy młoda kobieta otwiera oczy (potulne i smutne spojrzenie torturowanej owieczki): "Apòstati?". "Nie". Nie jest to już triumfalne "nie", ale w jego słabej nucie jest dobrze zapewnione. "Twój brat się tym zajmie. I będzie gorszy ode mnie. Zadzwoń do niego i daj mu to", a po daniu jej ostatniego kopniaka sędzia odchodzi ... ... a wizja kończy się w nowym miejscu, z pewnością więzieniu, ponieważ są tam dziedzińce z oknami z potężnymi kratami, z których słychać głosy, przeklinanie i mówienie trywialnych rzeczy połączonych z chrześcijańskimi pieśniami. Teraz młoda kobieta jest z inną w jej wieku i są prowadzeni do pompatycznej sali, gdzie ponownie widzę sędziego z przeszłości, otoczonego przez innych muzułmanów, służących lub sędziów niższej rangi. "Więc nadal muszę cię przesłuchać! To już ostatnie. Ale czego w takim razie chcesz?" "Umrzeć za Jezusa Chrystusa". "Umrzeć za Jezusa Chrystusa! Ale ty, Floro, wiesz, co oznaczają tortury!" "Wiem, co znaczy Jezus". "Ale czy wiesz, że mógłbym zatrzymać cię na całe życie wśród... (mówię: kobiet o złej reputacji, ale on powiedział złe imię), jak to było w tych dniach? Co wtedy przyniesiesz swojemu Niebu? Błoto i brud". Mówi druga panna: "Oszukujesz samą siebie. Ten zostaje tutaj, z tobą. Mocno wierzę, że dzięki łasce naszego Pana Jezusa Chrystusa, Maryi Ss. Jego Matki, której imię noszę, wszystkich świętych z Raju, wśród których ostatnio mój brat diakon, którego zamęczyłeś, po wstąpieniu do Nieba będziemy mogli rozkwitnąć ziarno zasiane w tak wielu biednych sercach zamkniętych w niesławnym ciele, i w ten sposób odkupić nieszczęśliwe siostry, z którymi nas umieściłeś w nadziei, że nas zepsują i złamią w nas stanowczość wiary, podczas gdy, wiedz, że wyszliśmy czystsi i jeszcze mocniejsi i bardziej chętni niż kiedykolwiek, aby umrzeć, aby dodać naszą krew do krwi Chrystusa i odkupić naszych nieszczęsnych towarzyszy ". "Zawołaj kata. Niech zostaną ścięci". "Niech prawdziwy Bóg wynagrodzi cię za otwarcie nam Nieba i dotknięcie twego serca. Chodź, Floro. Chodźmy śpiewać". I wychodzą wśród eskorty śpiewając Magnificat...3
Jezus mówi do mnie: "Znasz historię męczennic i dziewic Flory i Marii z Kordowy, w czasie, gdy Hiszpania była w rękach Maurów, w IX wieku. Święci męczennicy, prawie zignorowani, ale jakże błogosławieni w Niebie!".
[Rozdziały 228, 229 i 231 EVANGELO następują z datami 24, 25 i 27 lipca 1945 r.].
1Zagubiona wizja to ta, o której wspomniano i naszkicowano w rozdziale 227 głównego dzieła i która nie została napisana w całości "w łasce zamieszania, jakie miałem dziś rano w domu". 2 dziwna wizja, której rozwój z pewnością ignoruje. Na rękopisie jest oczywiste, że tytuł poprzedzony nim został wstawiony później. 3Magnificat, kantyk Maryi opisany w Łukasza 1, 46-55.