Jezus mówi: "Przychodzę i wyciągam do was ręce jak do moich pasterzy1 , których umiłowałem jako pierwszych na ziemi i których nadal kocham, ponieważ nadal kochali Mnie prostym sercem tej nocy. Daję wam ich jako wzór, ponieważ chcę, abyście kochali Mnie najprostszą i najpewniejszą drogą. Drogą prostoty. Jest to nadal droga2 "naszej" Teresy z B.G. Jest to droga tych, którzy posiadając Mądrość, zdają sobie sprawę, że nieprzepuszczalne drogi są niebezpieczne nawet dla silnych, podczas gdy proste drogi są najbezpieczniejsze. Człowiek nigdy nie może ufać własnej sile. Dziś silny, jutro bardziej kruchy niż trzcina, a czasem bardziej niż trzcina już złamana. Ciężar, który może się złamać, to właśnie pragnienie wielkich, skomplikowanych rzeczy, pełnych formuł i programów, hiperbolicznych metod trudnej wspinaczki, której człowiek sam nie może się podjąć. Nie. Nie w ten sposób można się łatwo zbawić. Jest to po prostu miłość. To, co może zrobić nawet dziecko. Co może zrobić nawet pasterz. Cóż, mogę zniżyć się i porwać tego, kto po prostu mnie kocha, na zawrotne wyżyny zdumiewającego heroizmu. Ale czy wierzysz, że radość z tego, niebiańska radość z posiadania Mnie w Niebie, jest większa niż radość tego, kto pokornie uświęcił się w prostocie czynów, a wszystko to z miłości do Mnie? Czy wierzysz, że moi pokorni pasterze, nawet ci, którzy umarli, zanim zostałem Mistrzem - i którzy dlatego czcili Mnie tylko tej nocy całym swoim pochyleniem przed moim żłóbkiem i moim kunsztem, a potem całym swoim duchem, przez kilka dni lub lat, aż do śmierci, po tym, jak okrucieństwo Heroda oddzieliło Mnie od nich - czy wierzysz, że moi pokorni pasterze, wszyscy oni, mają mniej chwały i radości w Niebie niż trzej mędrcy ze Wschodu, przodkowie mądrych i potężnych, którzy będą Mnie kochać, z wiedzą, przez wieki? Nie. Zaprawdę, powiadam wam, że podczas gdy wielu uczonych, po tym jak Mnie pokochało, zatraciło się w chęci poznania Mnie wbrew nauce lub nadal oczyszcza swoje naukowe i skomplikowane uwielbienie Mnie - ich uwielbienie podsycane lodowatymi podmuchami nauki - w oczyszczającym ogniu, który uczy ich kochać bez chęci analizowania miłości i Przedmiotu miłości, Moi pasterze, wszyscy oni, przeszli ze śmierci do Życia ci, którzy służyli Mi jako uczniowie, a ze śmierci do spokojnego oczekiwania na Mnie w Limbo ci spośród nich, którzy zostali zgaszeni, zanim wstąpiłem do Ojca. Zaprawdę, powiadam wam, że podczas gdy spośród dwunastu apostołów zaginął jeden, spośród dwunastu pasterzy nie pozostał ani jeden bez aureoli błogosławionego. A to dlatego, że choć byli prości, byli zadowoleni i napełnieni Moją prostotą jako Niemowlęcia. Nie widzieli ani nie kochali Syna narodzonego dla ludu Izraela, Dziecka Zbawiciela "owiniętego w pieluszki i położonego w żłobie", a następnie karmionego i rosnącego, jak wszystkie dzieci, ani też Jego ubóstwo i ograniczoność jako Niemowlęcia nie unieważniały ich wiary w boskie pochodzenie Małego Stworzenia urodzonego w Betlejem Judzkim, ani też nie obliczyli korzyści, jakie mogliby otrzymać od Niego, o którym większość w Izraelu marzyła jako o królu i mścicielu zamiast o duchowym Zbawicielu swojego ludu i świata. Oni kochali. Zawsze. Nawet ci, którzy mnie wtedy widzieli i służyli pośród oklasków tłumu, kochali. Kochali tylko Zbawiciela. Wiedzieli tylko, jak podążać za Zbawicielem. Wiedzieli, jak podążać tylko za Jezusem, aby posiąść Królestwo Niebieskie. Nie marzyli i nie popadli w złudzenie, w niewiarę, w nienawiść, w zemstę, jak Judasz z Keriot, który rozczarowany swoim marzeniem o władzy, popełnił samobójstwo. Bądź prosty. Istnieją dwie księgi, które każdy, kto ma dobrą wolę, może przeczytać i zrozumieć, nawet jeśli jest analfabetą. Wystarczy, że ma proste oko moich pasterzy. Betlejemski żłóbek, krzyż Golgoty. Te dwie księgi przemawiają. Wypowiadają wieczne słowa. Mówią nauki, wobec których mądrość wszystkich mądrych, od Salomona do ostatniego, który nadejdzie, jest bardzo ograniczona. Moje Narodziny w nędzy, aby nauczyć was oderwania się od bogactw i zaszczytów, aby ugasić pragnienie tych ludzkich zaszczytów, tak bezużytecznych; moja Śmierć w smutku, aby nauczyć was, że dzięki temu zdobywacie Królestwo dla siebie i dla bliźniego, że musicie zawsze kochać." Maryja mówi: "Jestem waszą Matką. Wy jesteście moimi córkami. Ale córki muszą rodzić tak, jak Matka spłodziła. Dziewictwo nie jest przeszkodą w spłodzeniu Emmanuela. Ja również powiedziałam3, będąc dziewicą i konsekrowaną: "A jakże się to stanie, skoro nie znam żadnego mężczyzny?", a anioł odpowiedział: "Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego okryje cię cieniem", i to był Emmanuel. Duch Święty zstępuje na dusze, które mój Syn odkupił i które wiedzą, jak żyć w sprawiedliwości, i czyni tam swoje mieszkanie, a dusze stają się nosicielami Boga. Tutaj więc dziewictwo nie jest przeszkodą, ale raczej pomocą w sprowadzaniu Chrystusa do was i dawaniu Go światu światłem waszych uczynków. Przyjdź do owocnego dziewictwa, które rodzi ciemny świat dla Światłości świata. Chcę cię nauczyć, że jest to wymagane, aby w twoim dziewiczym sercu zamieszkał Chrystus. Całkowite posłuszeństwo, aż do wyrzeczenia się najświętszych pragnień, aby podążać za wolą Bożą. Absolutna powściągliwość wobec tajemnic Bożego zamieszkiwania w tobie. Niezmienna pokora pomimo cudowności Jego zamieszkiwania. Pamiętaj, że szatan szpieguje, aby odkryć Chrystusa tam, gdzie On jest, i trzeba bronić Chrystusa przed trucizną szatana. On nie umrze, On jest Bogiem; On nie zostanie dotknięty, On jest Bogiem. Ale ty tak. A Chrystus nie mógłby być tam, gdzie jest lekkość, która podnosi zasłony na tajemnice Boga i gdzie jest smród samozadowolenia. Dlatego ty, w przymierzu z szatanem, postawiłbyś Chrystusa w sytuacji, w której mógłby się wycofać, gdzie nie byłby diabelskim utrapieniem. Doskonała ufność w pomoc, jakiej Bóg udziela w każdych okolicznościach nosicielom swego Słowa. Czystość woli. Niesienie Go nie po to, by się Nim chlubić, ale by dawać Go ludziom. Szczerość duszy i myśli, ponieważ Jezus jest tylko w szczerości. Seraficzna miłość. To w ogniu Boski Ogień konkretyzuje się w Jezusie-Świetle, w Jezusie-Mądrości, w Jezusie-Pokoju, w Jezusie-Zbawicielu. Miłość do Boga, który wie i rozumie wszystko. Miłosierdzie wobec bliźniego, który nie wie, nie chce wiedzieć i nie rozumie, ponieważ nie chce zrozumieć. Ludzie nie znają Światła. Niech nosiciele Światła doprowadzą, poprzez miłosierdzie, ludzi do poznania Światła, Miłosierdzia, Zdrowia: Boga. Przez te siedem praktyk stańcie się żywymi zaślubionymi Zbawicielowi i naśladujcie Mnie, która jestem waszą Matką i kocham was".
[Z datą 29 grudnia 1946 r. znajduje się rozdział 46 KSIĘGI AZARII. Daty 26 i 27 grudnia 1946 r. to rozdziały 548 (z wyjątkiem końcowej części, która jest datowana na 1944 r.) i 549 EVANGELO].
1 pasterzy, tych, którzy oddawali cześć Jezusowi w chwili Jego narodzin (Łk 2, 8-20) i o których dzieło "Ewangelia" ukazuje życie wiary w Mesjasza odkryte na nowo po wielu latach, tak że można ich wziąć za "wzór".
2 Nadal jest to droga..., droga "duchowego dzieciństwa", jak w piśmie z 20 sierpnia 1946 roku.
3 Powiedziałem... odpowiedział..., w Ewangelii Łukasza 1:26-38.