Jezus mówi: "Powiedz mi: czy większą odwagą wykazuje się ten, kto poddaje się operacji ze znieczuleniem, czy ten, kto znosi ją bez pomocy? Operacja jest taka sama. Używane żelazo jest takie samo. Ich działanie na ciało, nerwy, organy jest takie samo. Cel jest ten sam. Przyznajmy również, że rezultat leczenia jest taki sam. Ale który z tych dwóch operowanych miał większą siłę umysłu i naturalnie wzbudzał podziw? Z pewnością ten, który bez żadnej chemicznej pomocy znosi pracę chirurgów z pełną wrażliwością, nie buntując się krzykiem, przekleństwami lub nieuporządkowanymi słowami, a jedynie jęczy, ponieważ jest to ludzkie i zrozumiałe. Cóż: przejdźmy teraz do dziedziny duchowej. Która z tych dwóch dusz będzie tą, która najbardziej wzbudzi podziw, a więc pochwałę, która zamieni się w pewną nagrodę? Ta, dla której cudowne moje działanie łagodzi jej skurcze, znieczulając ją duchowo, czy ta, która ma Boga jako dobrego Ojca i dobrego Przyjaciela przy swoim łóżku operacyjnym, ale nie więcej niż Ojca i Przyjaciela, który jej współczuje, który czuwa nad nią, który płacze z nią, ale który nie interweniuje z bezpośrednią pomocą mającą na celu znieczulenie jej bólu? Na pewno w tej sekundzie. Ty jesteś tą sekundą. Nie mów: "Dlaczego?". W październiku 417 roku oszczędziłem cię. Pomogłem ci, ponieważ potrzebowałem, abyś nadal był zdolny do tej próby. Gdybyś został zmiażdżony przez mękę od października, nie przetrwałbyś ani godziny tej teraźniejszości. A ja potrzebowałem twojego cierpienia. Aniołowie nie mogą cierpieć dla swojego Boga, aby zwiększyć Jego chwałę, ani dla bliźniego, aby uzyskać dla niego dobro. Ale ludzie mogą to zrobić. Czynienie woli Bożej dla aniołów jest radością. Czynienie woli Bożej dla ludzi jest smutkiem. Jest to czynienie tego, co ja uczyniłem. Tak, kiedy ból jest nazywany holokaustem i nie jest tylko rezygnacją, ale jest zjednoczeniem z wolą Bożą, tak jak moje Ciało zostało zjednoczone z krzyżem, poprzez miłość, hojność i cierpliwość - trzy gwoździe, które przybijają ofiary do ich świętej szubienicy - czynisz to, co Ja uczyniłem. Nie martw się, jeśli płaczesz. Ja też płakałem. Ja też jęczałem. Z odrazą ciała i umysłu powiedziałem418: "Twoja wola niech się stanie moją". Ale powiedziałem to. Tylko duch odważył się to powtórzyć. Lecz ja to powiedziałem. Pośród odrazy i strachu twego ciała i twego umysłu śpiewaj twemu duchowi - podczas gdy okrutna operacja, która da dobro, dokonuje się bez żadnej pomocy - śpiewaj twemu duchowi: "Panie, niech Twoja wola będzie moją". I wierzysz również, że nagroda będzie podwójna, potrójna, dziesięciokrotna, która byłaby ci dana, gdybyś już miał dary miłosierdzia w swoim cierpieniu. Bóg jest sprawiedliwy. Podwójna zasługa, podwójna nagroda. Całkowita zasługa, całkowita nagroda. Nie bój się. Idź w pokoju".
[417] W październiku..., jak w adnotacji pisarza na końcu "dyktanda" z 21 czerwca.
[418] Powiedziałem w Łukasza 22:41-42.