Spis
23 marca 1944 r. 28 marca 1944 r.

25 marca 1944 r.

[Tego samego dnia rozdział 18 EVANGELO został napisany w innym zeszycie]. Jezus mówi[226]: "To, czego Mój pradawny Syn roztropnie, ze świętej bojaźni Bożej, nie chciał uczynić, opierając się pokusie, którą mu zesłałem jako próbę, wy teraz prosicie, nie z powodu pokusy ode Mnie, ale z powodu regurgitacji waszego zbuntowanego ducha napędzanego przez siły Zła, podżeganego przez waszego Nieprzyjaciela, którego kochacie bardziej niż Mnie, waszego Najwyższego Pana, nad którym nikt inny nie jest. Prosisz o znak. Prosisz o to swoim nieczystym sercem i bluźnierczymi ustami. I dlatego prosisz o to w sposób, który jest kpiną z Mojej mocy, który jest zaprzeczeniem Mojego istnienia. Prowokujesz Mnie, abym pokazał się znakiem, ponieważ wątpisz w Moje istnienie. Nawet w czasach Mojego Syna Żydzi sprowokowali Go, aby dał im znak[227] dotyczący Jego Natury, ponieważ w swoich sercach zaprzeczali, że jest Synem Bożym. Jedynym znakiem, który uświadomił im ich zabójstwo, był ten, który przyszedł po śmierci Mojego Słowa. Niewybaczalna kara dla tych, którzy byli głusi i ślepi na cuda i słowa mojego Chrystusa. Nie macie znaku waszego Boga, ponieważ nie objawiam się tym, którzy Mi zaprzeczają. W zamian macie wielorakie znaki tych, których czcicie jako niewolników. On, Nieprzyjaciel, mnoży swoje znaki, a wy, zbliżając się już do czasu czczenia Apokaliptycznej Bestii, dajecie się im uwieść i sądzicie, że twórca takich znaków jest większy ode Mnie. On jest jedynym, który istnieje. Mówicie sobie: "Kim jest Bóg? Czym On jest?", i w sobie odpowiadacie, usprawiedliwiając swoje nieprawości: "Boga nie ma. Ja jestem tym, kim jestem[229]. Jestem tak daleko ponad wami, że żadna moja manifestacja nie zostałaby zrozumiana przez świat, który zstąpił w najbardziej przerażającą ciemność i głupotę. To, co uważacie za postęp, jest waszym regresem w kierunku zmierzchu pierwszych czasów, w których ludzie, utraciwszy Boga i Jego Raj, znacznie przewyższali bestie i doprowadzili swoje zepsucie do takiego punktu, że postanowiłem wytępić rasę, którą gardziłem. Koniec będzie taki jak początek. Krąg zostanie zespawany przez zaszczepienie dwóch ponurych pni. Nowy potop[230], gniew Boży, nadejdzie w innej formie. Ale zawsze będzie to gniew. Zgodnie z moim słowem, nie będę już zsyłał potopu. Ale pozwolę siłom szatana zesłać potop szatańskich okrucieństw. Mieliście Światło. Posłałem je wam, Moje Światło, aby przypowieść o ludzkości mogła zostać przez nie oświecona. Posłałem je do was, aby nie można było powiedzieć, że chciałem trzymać was w półmroku oczekiwania. Gdybyście ją przyjęli, cała druga część kręgu, który połączy drogę człowieka, od jego powstania do końca, zostałaby oświetlona Światłem Boga, a ludzkość zostałaby otoczona tym Światłem zbawienia, które poprowadziłoby was bez szoku i bólu do Miasta Wiecznego Światła. Ale odrzuciliście Światło. I świeciło ono na szczycie kręgu, a potem pozostawało coraz dalej od was, którzy zeszliście inną drogą, nie mówiąc mu: "Panie, zostań z nami, bo nadchodzi wieczór wieków, a my nie zginiemy bez Twojego Światła". Tak jak w ciągu dnia wy, ludzie, przyszliście do Światła, mieliście je, a potem powróciliście do Ciemności. Ono, moje Światło, moje Słowo, pozostało jako nieruchome Słońce w swoim Niebie, gdzie powróciło nie po śmierci, lecz po waszym odrzuceniu. Ono, moje Światło, moje Słowo, pozostało Mistrzem dla tych nielicznych, którzy Go kochają i otrzymali Jego Światło w sobie. I żadna ciemność nie może go zgasić, ponieważ bronią go, tego Światła, swojej miłości, nawet za cenę swojego życia. Dla tej ich wiernej miłości będą mieli Życie we Mnie, ponieważ już posiadają Mojego Emmanuela, a zatem już mają Boga ze sobą[232]. Ten Emmanuel, którego Dziewica zjednoczona ze Mną poczęła i urodziła. Jedyny znak dany przez Boga domowi Dawida, królestwu Judy, aby zapewnić mu trwanie, które byłoby wieczne, gdyby mój lud nie odrzucił mojego Emmanuela. W proroctwie mojego proroka jest powiedziane[233]: "Będzie jadł masło i miód, dopóki nie będzie wiedział, jak odrzucić zło i wybrać dobro. Ze względu na Jego mądrość, trwającą w Nim nawet w Jego stanie jako Człowieka, w którym Jego Boska Natura została unicestwiona, pod przymusem miłości tak wielkiej, że jest dla ciebie niepojęta - miłości, która zmusiła Go do poniżenia Siebie, Nieskończonego, w ograniczonej nędzy śmiertelnego ciała - zawsze wiedział, jak odróżnić Dobro od Zła. Nie potrzebował lat, by dojść do posiadania rozumu i zdolności rozeznawania. A jeśli, aby nie naruszyć porządku, chciał podążać za zwykłymi etapami ludzkiego życia, pod pozorem dziecięcej, pół-niezdolności, ukrywał skarby Swojej nieskończonej Mądrości. Ale to prorocze słowo oznacza, że będzie karmił się pokorą i ukryciem aż do chwili, gdy nadejdzie Jego godzina, stanie się Panem Izraela, Panem świata, moim Świadkiem, Obrońcą sprawy Ojca i jako płomień uwolniony z klosza będzie świecił mocą swojej Światłości i mesjańskiej Natury, używając łagodności wobec dobrych, surowości wobec złych, wstrząsając, nawadniając, zapładniając serca, dając człowiekowi - nie Sobie, który nie potrzebował takiego daru - rozeznanie, aby odróżnić Dobro od Zła, usuwając wszelkie wątpliwości, wszelkie mgławice na ten temat. Przyszedł, aby udoskonalić Prawo i uczynić je jasnym poprzez Swoje nauczanie, abyście podążali za Jego przykładem. Przyszedł i tak umiłował Dobro i odrzucił Zło, że zgodził się umrzeć, aby Dobro zatriumfowało na świecie i w sercach, a Zło zostało pokonane przez Jego Boską Krew. Już nie masło i miód dla mego Chrystusa, który doszedł do swej męskości. Ale ocet i żółć. Ocet i żółć w Jego ostatniej godzinie, poprzedzone metaforycznym octem i żółcią trzech lat życia publicznego, zawsze udaremnianego przez Jego wrogów i utrudnianego przez ciężkość Jego przyjaciół i uczniów. Wargi mego Chrystusa są nadal skruszone przez żółć i ocet tej złośliwej rasy. Ojciec jest zraniony przez smutek swego Syna. A Jego smutek zamienił się w gniew za was, ludzie, którzy nie macie już ducha wiernego waszemu Bogu. Ofiara powtarzana na ołtarzach Ziemi nie jest już dla was zbawieniem. Lecz jak z Golgoty Krew Syna spadła na Jego zabójców, wykrzykując Mi Jego smutek i prowokując Moją karę, tak teraz spada na was, obłudnicy i bluźniercy, zaprzeczający i podli, nienawidzący Boga i człowieka, waszego brata, i naznacza was krwią i ogniem na potępienie. Ziemia woła jak stworzenie bojące się potworów, które ją zamieszkują; Wszechświat drży z przerażenia na widok zbrodni, które pokrywają Ziemię; Ja, wasz Bóg, drżę z boskiego gniewu na wasze zepsucie ciała, umysłu i ducha. Ani litość Zbawiciela, ani Dziewicy i Świętych nie uspokajają Mojego gniewu swoimi modlitwami. Zaprawdę, jak za dni Mojżesza, mówię[234]: "Tych, którzy zgrzeszyli przeciwko Mnie, wymażę z Mojej Księgi, a gdybym przyszedł do was tylko raz, wytępiłbym was. Zaprawdę powiadam, że tylko do dzieci, które Mi pozostają, przemawiam jak do przyjaciela, ponieważ dzięki ich wierności znaleźli łaskę w Moich oczach i okażę im Moje Dobro i zmiłuję się nad nimi. I jeszcze bardziej łagodny niż z moim sługą Mojżeszem, ponieważ mój najświętszy Syn przyniósł wam swoją łagodność i ustanowił Królestwo Łagodności, Ja, nie czekając na dzień waszego przyjścia do Nieba, sprawię, że Oblicze mojego Chrystusa zajaśnieje w was, o moje wierne dzieci, które adorują Mnie ze świętym szacunkiem i dziecięcą miłością. Kochajcie Ją, bo kto Ją kocha, Mnie kocha. Kochajcie Ją, bo Ona jest waszym zbawieniem. Gwiazda nie pojawiła się tylko dla Jakuba[235]. Ale dla wszystkich, którzy kochają Boga ze wszystkich sił. A Gwiazda-Chrystus, po zmaganiach na ziemi, poprowadzi ich do Mnie do Nieba, gdzie wasze miejsce jest przygotowane, o wy błogosławieni, dla których Moje Słowo nie przyjęło Ciała na próżno, a Mój Chrystus nie umarł na próżno". Po długim czasie ponownie usłyszałam głos Ojca. Myślałem, że to Jezus, który od rana mówił do mnie o tym fragmencie z Księgi Izajasza, nie komentowanym w listopadzie, kiedy Mistrz komentował dla mnie Proroków. Zamiast tego był to Ojciec Przedwieczny. Jestem błogosławiony, jakkolwiek surowe jest to dyktando dla ludzkości w ogóle. Niech Ojciec coraz bardziej zwiększa moją miłość do Niego, abym i ja mógł osiągnąć Niebo. Po napisaniu tego dyktanda położyłam się na spoczynek, była teraz druga nad ranem 26 dnia; zobaczyłam ponownie, nie w wizji, ale tak jak żyła w moim pokoju, Mamę. Tak dawno nie widziałem jej samej i byłem taki zasmucony. Zasnęłam, czując ją blisko siebie, jak matkę, i obudziłam się, uśmiechając się do tej słodkiej obecności, która wciąż jest obecna. Jaka ona jest piękna! Zawsze piękniejsza, im bardziej się na nią patrzy i ją kocha! [Rozdział 19 dzieła EVANGELO został napisany w innym notatniku 27 marca].


[226] Jest tam mowa o Jezusie, ale to Ojciec Przedwieczny przemawia, jak autor zauważa na końcu; starożytnym synem jest Achaz, o którym mowa w Księdze Izajasza 7:10-16, co jest odniesieniem umieszczonym przez autora obok daty.

[227] znak, jak opisano w Ewangelii Mateusza 16:1-4; Marka 8:11-13; Łukasza 11:29-32.

[228] Bestia, widziana w Objawieniu 13.

[229] Jestem, który jestem, jak w Księdze Wyjścia 3:14.

[230] potop, w odniesieniu do Księgi Rodzaju 6:5-22; 7; 9:11.

[231] mówiąc, podobnie jak uczniowie z Emaus w Łukasza 24:29.

[232] Bóg z nimi, ponieważ znaczenie imienia Emmanuel to "Bóg z nami" (Mt 1:23).

[233] jest powiedziane w Księdze Izajasza 7:15.

[234] Mówię, jak w Księdze Wyjścia 32: 33-34.

[235] dla Jakuba, jak jest powiedziane w Liczb 24:17.