Jezus mówi: "Niedawno powiedziałem ci[181], abyś pomógł mi ich zbawić, tych, którzy są winni ostatniego grzechu. Ale nie zrozumieliście, co chciałem powiedzieć. Modliliście się. To Mi wystarcza, ponieważ tak naprawdę tylko Ja muszę wszystko rozumieć. Ale dla was, Moje dzieci, absolutne objawienie nie jest konieczne. Wszystko, co wam mówię, jest darem, do którego nie macie prawa, spontanicznym darem Ojca dla Jego najdroższych, ponieważ drogie jest Mojemu Sercu uczynić was Moimi powiernikami, wziąć was za rękę i wprowadzić w tajemnicę Króla[182]. Ale nie wolno ci tego udawać. Pięknie jest być powiernikami Boga, ale równie pięknie i święcie jest być małymi dziećmi, całkowicie i ślepo oddanymi Ojcu, który działa sam z siebie, a dzieci pozwalają się prowadzić, nie chcąc wiedzieć, dokąd Ojciec je prowadzi. Bądźcie pewni, dzieci, że prowadzę was ścieżkami Dobra. Wasz Ojciec nie chce niczego innego, jak tylko waszego dobra. Zarówno powiernicy, jak i ufający pragną nas dla radości mego Serca i jest najwyższą doskonałością być wtedy "powiernikami-powiernikami". Wtedy jesteście uczniami, zdolnymi już do działania w imieniu Mistrza i małymi dziećmi, które pozwalają się prowadzić Ojcu. Jesteście więc moją pociechą i moją radością. W świecie takim jak wasz tak trudno jest Mi znaleźć dusze uczniów! A jeszcze trudniej jest znaleźć, nawet w małych dzieciach, dusze małych dzieci! Zostaliście tak zepsuci przez oddech Bestii, że zabił on prostotę, ufność, niewinność, w których spoczywałem, nawet w duszach dzieci. Wczoraj nic ci nie powiedziałem, Maryjo, a ty byłaś tak zagubiona, jak ktoś, kto zgubił drogę. Ale Ja jestem nie tylko twoim Nauczycielem, Ja jestem twoim Lekarzem, i to Lekarzem nie tylko ducha, ale i ciała. Widziałem wczoraj, że byłeś zbyt zmęczony i milczałem, zachowując do dziś tak wiele słów dla ciebie. Nie chcę, aby mój mały rzecznik załamał się w wysiłku ponad jego siły. Dziś mówię za wczoraj i dziś. Modliłeś się, ofiarowałeś i cierpiałeś zgodnie z moim pragnieniem, aby zapobiec wypełnieniu się ostatniej winy. I odnieśliście sukces, bez względu na to, jak bardzo myśleliście o jednej rzeczy, a w rzeczywistości "ostatnia wina" była inna. Wzbudziłem w najlepszych duszach wiele pragnień, aby modlić się i cierpieć w tym celu, ponieważ potrzeba było wiele, wiele wysiłku, aby przezwyciężyć niebezpieczeństwo. I nadal potrzeba wiele, wiele, wiele wysiłku, aby doprowadzić to do końca bez degeneracji gorszej niż pierwsze zło. Wczoraj jedynym znakiem Mojej obecności z wami, aby być dla was Światłem i Głosem, było poprowadzenie waszej ręki przy otwieraniu Księgi na strony, które po wiekach mówią o teraźniejszości. Przeczytamy je razem i skomentuję je dla ciebie. Ale od wczoraj zrozumiałeś, że w nich było "dzisiaj". Wielkie zło zostało powstrzymane, Maryjo, wielkie zło. Zlitowałem się nad wami, ludźmi, którzy mają Rzym jako chrześcijańskie serce. Ale teraz, bardziej niż kiedykolwiek, musisz się modlić i wiele cierpieć, Mario, i sprawić, by ludzie modlili się i cierpieli, gdyby to było możliwe - ale jest to trudniejsze, ponieważ bohaterów cierpienia jest bardzo niewielu - aby "wielkie zło", które zostało wyeliminowane, nie wyrosło, jak złośliwa roślina, na tysiąc małych zła, które ostatecznie utworzyłyby przeklęty las, w którym wszyscy zginęlibyście z niewyobrażalną grozą. Zlitowałem się nad wami. Ale biada, jeśli na to miłosierdzie wyrwane Sprawiedliwości, na prośbę modlitw Mnie, Mojej Matki, Obrońców i ofiar, wy, mój ludu, odpowiedzielibyście czynami, które sprawiłyby, że umniejszylibyście Moją łaskę. Biada, gdyby jedno wielkie "samouwielbienie" zostało zastąpione przez małe i liczne "samouwielbienie"! Jeden jest Bóg, a Ja jestem Ja i nie ma innego Boga poza Mną. Należy o tym pamiętać[183]. Bóg jest cierpliwy, ale w swojej nieskończonej cierpliwości nie jest winny wobec samego siebie. Byłby winny, gdyby nie interweniował, by powiedzieć: "Dość", aż do punktu obojętności wobec szacunku dla samego siebie. Dla jednego upadłego bożka nie wznosi się tak wielu bożków, wszystkich ozdobionych tymi samymi szatańskimi znakami pożądliwości, pychy, oszustwa, arogancji i tym podobnych. Jeśli jesteś dobry, ocalę cię do końca. Obiecuję ci to i jest to obietnica Boga. A w mojej Inteligencji, dla której nic nie jest ukryte - nawet najskrytsze zbrodnie, nawet najbardziej nieistotne ludzkie ruchy - nie wymagam, aby wszyscy ludzie byli doskonali. Wiem, że gdybym miał was nagrodzić, kiedy wszyscy osiągnęlibyście Dobro, nigdy bym was nie nagrodził, ale zamierzam, że jeśli jest nieuniknione, że niektórzy zgrzeszą, masa powinna być taka, aby narzucić Głowom postępowanie godne mojej nagrody. Pamiętajcie bowiem[184] zawsze, że to Głowy popełniają grzechy, ale to masa, ze swoimi drobnymi grzechami, prowadzi Głowy do wielkiego grzechu. I to na razie wystarczy, moja duszo. Później przeczytamy Izajasza razem i, tak jak w synagodze i w Świątyni, skomentuję go dla ciebie".
[181] Powiedziałem ci, 24 lipca.
[182] sekret króla, zgodnie z wyrażeniem użytym w Tobiasza 12:7.
[183] Należy pamiętać o tym, co zostało powiedziane w Księdze Wyjścia 20:2-3; Powtórzonego Prawa 5:6-7; Izajasza 44:6; 45:5; i podjęte w Ewangelii Marka 12:29.
[184] Pamiętaj o tym, ponieważ zostało to już powiedziane, na przykład 24 lipca.