Spis
27 czerwca 1944 r. 1 lipca 1944 r.

29 czerwca 1944 r.

Cytuję tutaj słowa wypowiedziane wczoraj i umieszczone na końcu szczególnego dzieła, które mój Pan kazał mi wykonać, a którego cel wciąż ignoruję. Jezus mówi: "Przez wzgląd na posłuszeństwo i prawdę. Zostałeś bardzo skarcony za to, że nie chciałeś podążać za wewnętrznym "głosem" i słowem twojego Dyrektora. Ale jeśli karcenie trwa, wina została anulowana przez samą przyczynę, która doprowadziła cię do oporu. Działałeś z pobudek miłości, a miłość zakrywa grzech i niszczy go. Ale nie rób tego ponownie. Ponad wszelkimi głosami jest mój i tych, którzy przemawiają w moim imieniu, i te muszą być zawsze słyszane. Zachowałeś się jak rozkapryszone dziecko. Ale ponieważ jestem sprawiedliwy, obliczam okoliczności łagodzące i patrzę na motyw miłości, która nawet jeśli jest ludzka, wciąż jest miłością, i będę wiedział, jak wyciągnąć dobro nawet z tego twojego błędu. Idź w pokoju". Później Jezus mówi: "Każda żywa istota i każda rzecz z żywych umiera i znika, by nigdy nie powrócić. Radość, smutek, zdrowie, choroba, życie są zdarzeniami, które przychodzą i zanikają, prędzej czy później, ani nie powracają w tej formie nigdy więcej. Radość lub smutek, zdrowie lub choroba, mogą powrócić w innych formach i innych obliczach. Ale dana radość, dany smutek, dana choroba, dane zdrowie nigdy nie powracają. Jest to tylko chwila. Kiedy ta chwila minie, nadejdzie kolejna podobna chwila, ale nigdy więcej. A życie... Och, życie, które minęło, nigdy nie powraca. Dana ci jest godzina wieczności, chwila wieczności, by podbić Wieczność. Czy nigdy nie pomyślałeś, że ten motyw można zastosować do przypowieści o kopalniach, o której mówi Łukasz425? Otrzymujesz monetę wieczności. Pan powierza ci ją i mówi: "Idź. Negocjuj swoją monetę, aż wrócę". A po Jego powrocie, a raczej po twoim powrocie do Niego, zapyta cię: "Co zrobiłeś z monetą, którą otrzymałeś?". A wierny sługa, szczęśliwy, może odpowiedzieć: "Oto mój Król. Z tą monetą wieczności wykonałem to, to i to dzieło. I nie na podstawie własnych obliczeń, ale na podstawie anielskiego słowa wiem, że zyskałem dziesięć razy więcej". I do niego Pan mówi: "Sługo dobry i wierny! Ponieważ byłeś wierny w małym, będziesz miał władzę nad dziesięcioma miastami, a w twoim przypadku będziesz panował tutaj, gdzie Ja panuję na wieczność, natychmiast, ponieważ pracowałeś tak dużo i tak dobrze, jak tylko mogłeś". Inny, powołany przez Boga, powie: "Za twoją monetę uczyniłem to i to. Zobacz, mój Królu, co o mnie napisano". A Ja powiem: "Ty także wejdź, bo pracowałeś tak dobrze i tak dobrze, jak tylko mogłeś. Ale temu, kto Mi powie: "Oto moneta jest taka i taka. Nie targowałem się o nią, ponieważ bałem się twojej sprawiedliwości", powiem: "Idź i spotkaj się z Miłością w czyśćcu i pracuj tam, aby zdobyć swoje królestwo, ponieważ byłeś ignoranckim sługą, ani nie zadałeś sobie trudu, aby dowiedzieć się, kim jestem i osądziłeś Mnie niesprawiedliwie, wątpiąc w Moją Sprawiedliwość i zapominając, że jestem Miłością. Niech twoje pieniądze zamienią się w pokutę. A temu, kto przyjdzie do Mnie i powie: "Roztrwoniłem twoje pieniądze i cieszyłem się nimi, ponieważ nie wierzyłem, że naprawdę istnieje to Królestwo i chciałem cieszyć się godziną, która została mi dana", powiem z oburzeniem: "Głupi sługo i bluźnierco! Niech mój dar zostanie ci odebrany i wlany do Wiecznego Skarbca, a ty idź tam, gdzie Boga nie ma i nie ma Życia, bo nie uwierzyłeś i chciałeś się cieszyć. Cieszyłeś się. Miałeś już zatem swoją radość z bezdusznego ciała. Wystarczy. Królestwo wieczności jest dla ciebie na zawsze zamknięte. Jak często nie powinienem grzmieć tych słów, gdybym był tylko Sprawiedliwością! Lecz Miłość jest większa niż moja Sprawiedliwość. Doskonal jedno i doskonal drugie. Ale Miłość jest moją naturą i ma pierwszeństwo przed innymi doskonałościami. Dlatego zwlekam z grzesznikiem, pracując, aby winny nie zginął całkowicie. Daję ci czas. To jest miłość i sprawiedliwość razem. Co byś powiedział, gdybym pokonał cię przy pierwszym błędzie? Powiedziałbyś: "Ale, Panie! Gdybyś dał mi czas do namysłu, pokutowałbym!". Dam ci czas. Raz, dwa, dziesięć, siedemdziesiąt razy spudłujesz i mogę cię uderzyć. Daję ci czas. Abyś nie mógł mi powiedzieć: "Nie byłeś łaskawy". Nie. To wy nie jesteście dla siebie łaskawi. Oszukujecie samych siebie z bogactwa, które dla was stworzyłem. I popełniacie samobójstwo, odbierając sobie Życie, które dla was stworzyłem. Większość z was rozrzuca lub niewłaściwie wykorzystuje monetę wieczności, którą wam daję, a z ziemskiego dnia czynicie nie swoją wieczną chwałę, lecz środek wiecznego cierpienia. Mniejszość, bojąc się Mojej Sprawiedliwości, stoi bezczynnie i skazuje się na naukę, kim jest Bóg-Miłość w płomieniach oczyszczającej miłości. Tylko bardzo mała część wie, jak docenić moją monetę i sprawić, by przyniosła dziesięć za jeden, wie, jak zanurzyć się w miłości jak ryba w czystym stawie rybnym i płynąć w górę rzeki, aby dotrzeć do źródła, do swojego Boga, i powiedzieć Mu: "Oto jestem. Wierzyłem, kochałem, miałem nadzieję w Tobie. Ty byłeś moją wiarą, moją miłością, moją nadzieją. Teraz przychodzę, a moja wiara i nadzieja ustają i wszystko staje się miłością. Teraz już nie muszę wierzyć, że Ty jesteś, teraz już nie muszę mieć nadziei w Tobie i w tym Życiu. Teraz mam Ciebie, mój Boże. I kochanie Ciebie, tylko kochanie Ciebie, jest wiecznym zadaniem tego mojego wiecznego Życia. Bądź tym, moja duszo, a mój pokój niech będzie z tobą, aby pomóc ci w tym dziele".


[425] mówi w Łukasza 19: 11-27.