Mówię: "Jakże ciężki jest ten krzyż!" i nawiązuję do całej sprawy, która rani mnie ze wszystkich stron: głuchoty, nieporozumień, nieufności, chciwości, zazdrości, wszystkiego duchowego. Ponieważ rzeczy, które naprawdę mnie bolą, to właśnie one. Nie radosne cierpienie, które jednoczy mnie z Chrystusem na Krzyżu!... A Jezus mówi do mnie: "Tak, jakie to ciężkie! Ale to ostatni rok (życia ewangelicznego)1, najsmutniejszy... A Ja pozostaję z tobą zawsze, aby cię wspierać, dając ci moje ramię... Odwagi, mała ukrzyżowana. Odwagi, z miłości do Mnie i do dusz...". Odpowiadam: "Tak"... Ale kiedy ta kaligraficzna droga się skończy i czy będę cała z Tobą, w Twoim Świetle?
1 (życia ewangelicznego) jest wstawiony drobnym pismem między wierszami autografu, z oczywistym odniesieniem do trzeciego roku publicznej działalności Jezusa w dziele "Ewangelia".